Panna młoda z tatuażami: hot or not? Jak wyeksponować rysunki na ciele?

Wiele osób traktuje tatuaże jako sposób na autoekspresję. Często za ich pomocą wyrażają siebie, utrwalają wspomnienia lub akcentują ważne wydarzenia w życiu. Nie dzieje się tak jednak zawsze. Coraz więcej ludzi podchodzi do tej sztuki zdecydowanie mniej emocjonalnie, traktując tatuaż wyłącznie jako piękną ozdobę ciała.

Warunek jest jeden- musi być dobrze i precyzyjnie wykonany- wątpliwej jakości „dzieła” lub te, które powstały w wyniku chwilowej fascynacji często zaczynają irytować właścicieli.

Wytatuowana panna młoda a suknia ślubna: podkreślać czy ukryć rysunki?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi- wszystko zależy od tego, dlaczego w ogóle zrobiłaś tatuaż, w jakim miejscu się on znajduje i… jak chcesz wyglądać w dniu ślubu. Do Izabela Janachowska Concept Store przychodzi wiele Panien Młodych, które już na wejściu informują, że suknia „musi mieć zakryte plecy, bo Babcia nie wie, że mam tatuaż”.

Nie oznacza to jednak, że nie zdarzają się Panny Młode, które szukają sukni na cienkich ramiączkach, tak, żeby było widać wytatuowany rękaw. Warto więc przemyśleć swoją koncepcje i zastanowić się, na jakim efekcie finalnym Wam zależy.

Zakładam, że dla tych z Was, dla których tatuaże są elementem wizerunku odpowiednie ich wyeksponowanie może być bardzo istotną częścią ślubnej stylizacji. Wybór może jednak nie być prosty, bo mogą wiązać się z nim różne wątpliwości.

Dlaczego Panny Młode zakrywają tatuaż?

Na jednej z grup ślubnych zapytałam Panny Młode co sprawiło, że zdecydowały się zakryć swoje tatuaże. Najwięcej odpowiedzi dotyczyło tego, że ich bliscy nie akceptują tego rodzaju „wyrażania siebie” i choć ślub to ich święto, nie chcą zranić uczuć babci, mamy, czy cioci.

Moi dziadkowie nadal uważają, że tatuaże zarezerwowane są dla więźniów i kryminalistów. Dużo o tym rozmawialiśmy i choć pogodzili się z tym, że ja uważam inaczej wiem, że nie tak wyobrażali sobie swoją jedyną wnuczkę. Widoczne tatuaże odebrałyby im całą radość tego dnia– przyznaje Klaudia

Ślub to oczywiście nasz dzień, ale zależy mi, żeby nic nie zmąciło spokoju i radości moich bliskich, dlatego zdecydowałam się na suknię, która przykryje tatuaże… przynajmniej w kościele i podczas pierwszej części wesela– dodaje. – Później, po północy przebiorę się w sukienkę, która pomoże mi pokazać pazur.

Inne głosy, które pojawiły się na grupie to fakt, że tatuaż, mimo, że jest miłą pamiątką z czasów młodości, dziś nie jest już spójny z wizerunkiem panny młodej, która nie czułaby się komfortowo odsłaniając go.

Mój tatuaż to pamiątka z szalonych wakacji ze znajomymi tuż po zakończeniu liceum. Wiążą się z nim fajne wspomnienia i bardzo go lubię, ale nie specjalnie podoba mi się w połączeniu z suknią ślubną- wyjaśnia Magda. – Dziś bliżej mi do eleganckiej klasyki, niż do radosnej i nieco wywrotowej twórczości. Nie chodzi o to, że chciałabym go usunąć, ale też nie czuję potrzeby eksponowania go.

Panna młoda z widocznymi tatuażami

W poście pojawiło się jednak wiele odpowiedzi, które kategorycznie stwierdzają, że tatuaże będą widoczne w dniu ślubu. Dlaczego? Te panny młode, które traktują tatuaż jako sposób na wyrażenie i podkreślenie swojej osobowości twierdzą, że gdyby zdecydowały się na jego zakrycie czułyby się tak, jak gdyby zrezygnowały z części siebie.

Chcą się w tym dniu czuć wyjątkowo, a nie chować i ukrywać przed wzrokiem gości, którzy, być może, nie zaakceptują ich wyglądu. – W sklepach dostępnych jest tyle modeli i fasonów sukien ślubnych, że piękne wyeksponowanie tatuażu nie będzie trudne.

W końcu to kreacja ma podkreślać moją urodę i osobowość, jest dodatkiem dla mnie, a nie ja uzupełnieniem wizji projektanta- żartuje jedna z panien młodych.

Panna młoda z tatuażem: jak go ukryć lub wyeksponować?

O ile zakrycie tatuażu nie nastręcza zbyt wielu problemów- wystarczy dobrać suknię, która zakryje miejsce, w którym się on znajduje, umiejętne wyeksponowanie rysunków bywa niekiedy problematyczne.

Jeśli nie chcesz ukrywać tatuaży pod suknią ślubną, zadbaj o to, aby je jak najefektowniej wyeksponować. Nie chodzi o to, żebyś szła do ślubu pół naga- dzięki umiejętnemu wyborowi sukni i dodatków możesz osiągnąć naprawdę spektakularne efekty.

• Jeśli masz tatuaż na ramieniu, wybierz suknię, która je odsłoni lub zdecyduj się na wstawki w z tiulu, ale już bez wzorów lub zdobień.
• Jeżeli rysunek zdobi Twój dekolt lub kark, postaw na skromniejsze wycięcie i dodatkowo załóż delikatny szal, który nie zakryje całkiem tatuażu, ale sprawi, że będzie wyglądał jeszcze bardziej intrygująco. Dodatkowo, jeśli decydujecie się na ślub kościelny, nie urazisz taką stylizacją niczyich uczuć religijnych.
• Tatuaże na przedramionach warto pozostawić jako główną ozdobę i ograniczyć się w doborze biżuterii jedynie do kolczyków i delikatnego łańcuszka na szyi.
• Połączenie ostrego wizerunku, który na co dzień prezentujesz z urokiem stylizacji „na księżniczkę” może robić piorunujące wrażenie. Każda z nas marzy o tym, aby w dniu ślubu wyglądać wyjątkowo, zaprezentować swój urok i grację. Kobiety, które określają swój image jako „z pazurem”, dość często decydują się na bardzo delikatne, subtelne kreacje, które swoją skromnością jeszcze bardziej podkreślają rysunki na ciele.

Chcesz pokazać światu swój tatuaż na plecach? Ta suknia ślubna Ci w tym pomoże!

Na jednym z portali znalazłam też wypowiedź przyszłej Panny Młodej, którą zachwyciło rozwiązanie zastosowane przez jej szefową.

– Moja szefowa brała ślub wiosną i miała na sobie bardzo prostą kreację: długa prosta spódnica z małym trenem i koronkową, koszulowa, mocno dopasowana bluzka. To zresztą dość spójne z jej codziennym stylem ubioru – jest dyrektorem w banku. Ponieważ dzień był chłodny, miała na sobie dodatkowo piękne dziergane ponczo. Kiedy wychodziła z kościoła, okazało się, że narzutka nie służyła jedynie ochronie przed chłodem – opowiada Kasia.

– Skrywała piękny tatuaż na plecach, widoczny dzięki bardzo odważnemu, głębokiemu dekoltowi. Wiele osób ze środowiska pracy było zaskoczonych, że nasza twarda szefowa jest taką wyluzowaną babką, szczególnie, że jest grubo po 40. – żartuje Kasia. Gdybym miała tatuaż, pewnie ściągnęłabym ten pomysł! – dodaje.

A Ty co zrobisz ze swoim tatuażem w dniu ślubu? Naszym zdaniem nie wolno wstydzić się siebie! Jeśli kochasz swoje rysunki, nie ukrywaj ich. Są częścią Ciebie.