Czy jest bardziej rozpoznawalny model pierścionka zaręczynowego niż 12-karatowy owalny szafir otoczony 14 diamentami w oprawie z białego złota, który nosiła księżna Diana?
Czterdzieści lat temu ten niewielki klejnot wywołał sporo zamieszania w rodzinie królewskiej i brytyjskich mediach. Później znowu zrobiło się o nim głośno w 2010 roku, kiedy syn Diany, książę William podarował go Kate Middleton. Dziś to nadal jeden z najpopularniejszych pierścionków zaręczynowych także w Polsce, niemal w każdym sezonie w salonach z biżuterią znajduję jego imitacje oraz wzory, które do niego nawiązują.
Co ciekawe, to nie książę Karol wybrał pierścionek, lecz sama Diana. I to właśnie dlatego stał się tak kontrowersyjnym tematem. Mimo, że zwykle biżuteria z okazji królewskich zaręczyn była projektowana na specjalne zamówienie i to mężczyzna decydował o tym, jaki klejnot dostanie jego przyszła żona, to zaręczyny Karola i Diany przerwały ten zwyczaj.
Diana podeszła do tematu w swoim stylu – naginając królewską tradycję i skracając dystans między sobą a zwykłymi Brytyjczykami. Wybrała pierścionek zaręczynowy z katalogu firmy Garrard Jewellers. Oznaczało to, że identyczny pierścionek mógł kupić każdy, kto dysponował kwotą £47,000 (według różnych źródeł dzisiejsza wartość tego pierścionka wynosi nawet £300,000- £400,000). Wybór Diany przez wielu był oceniany jako niegodny tytułu księżnej. Nie do końca wiadomo, czym kierowała się panna Spencer wybierając ten konkretny wzór – jedni mówią, że przypominał pierścionek zaręczynowy jej matki, inni, że dobrała go pod kolor oczu.
I choć Brytyjczycy pokochali Dianę za to, że na każdym kroku podkreślała swoją normalność, to wybór zwykłego pierścionka podobno nie spodobał się królowej Elżbiecie II, mocno przywiązanej do tradycji i ścisłego przestrzegania królewskiej etykiety. Nie pomogło nawet to, że wzór pierścionka Diany przypominał słynną broszkę, którą książę Albert zamówił dla królowej Wiktorii w 1840 roku, i która następnie została własnością właśnie Elżbiety II. Według niej członkowie rodziny królewskiej swoim wyglądem powinni wyróżniać się z tłumu i, jak ona sama, konsekwentnie trzymać się zasad dotyczących wizerunku. A te zasady wybór Diany łamał.
Jednak szafirowy pierścionek stał się kultowy i ponadczasowy. Do dziś często widzę na palcach przyszłych panien młodych takie same lub bardzo podobne pierścionki. Szczególnie zyskał na popularności w ostatnich dziesięciu latach, dzięki zaręczynom księcia Williama z Kate Middleton. Dostał drugie życie i przestał kojarzyć się z nieudanym małżeństwem Karola i Diany, zamiast tego stał się symbolem wielkiej królewskiej miłości.
