Każde z Was ma w swojej pamięci wesela sprzed kilkunastu lat, kiedy dominowały podłużne stoły uginające się pod ciężarem rozmaitych przystawek… Czasy trochę się zmieniły! Gdy już wybierzecie menu na Wasze przyjęcie, warto abyście uzgodnili sposób podawania dań. Odwieczny problem stanowi teraz wybór miejsca, gdzie zostaną wydane gościom. Co będzie lepsze? Wystawić je bezpośrednio na stoły, czy może lepiej zaserwować w formie bufetów? Rozważmy razem za i przeciw tych rozwiązań!
Przystawki wydawane na stołach gości
fot. iStock
Niestety ta metoda serwowania ma także wady, które ciężko jest zignorować. Przede wszystkim, serwowane posiłki ulegają ciągłym zmianom. Pamiętajcie, że aby wystawić wszystkie przystawki na stół, obsługa potrzebuje czasu przed Waszym przybyciem na salę – czasami trwa to nawet parę godzin! Pod wpływem temperatury otoczenia, ruchów powietrza a nawet jego wilgotności, oferowane przystawki mogą zmienić znacząco swój wygląd. Sosy na sałatkach ciemnieją, wędliny stają się wysuszone, a pieczywo (o ile nie zostało przykryte) szybko czerstwieje. Jeśli temperatura jest za wysoka, serwowane posiłki mogą też nabierać nowych zapachów, które wcale nie muszą być przyjemne… Temperatura może prowadzić też do zepsucia się dań, a chyba nikt nie chciałby zatruć swoich gości!
Obsługa kelnerska mogłaby co jakiś czas wymieniać i uzupełniać półmiski o świeże porcje, ale co z tymi, które nie zostały naruszone? Pomyślcie tylko jak dużo jedzenia się wtedy zmarnuje. Ten sposób serwowania jest też trudnym tematem dla prawdziwych ślubnych estetów. W końcu skrupulatnie planowana dekoracja stołów zostałaby naruszona przez kolorowe zawartości pełnych półmisków.
fot. iStock
Bufety dostępne dla wszystkich gości
Sformułowanie „bufet szwedzki” znamy pewnie z niejednego przyjęcia czy wyjazdu na wczasy. Bufety na przyjęciach weselnych w ostatnim czasie przeżyły prawdziwą rewolucję! Nie są to już tylko przekąski umieszczone z dała od stołów. Mogą mieć różnorodny sposób podania, np. w formie fingerfood’ów – jednorazowych porcji, jak też różne temperatury (możecie zaoferować gościom zarówno bufet zimny jak i ciepły). Nawet jeśli wybór będzie bardzo duży, w bufecie nie będzie on sprawiał wrażenia natłoku tak, jak może to wyglądać w przypadku przystawek serwowanych na stołach.
Dodatkową zaletą tego rozwiązania jest świeżość posiłków. Obsłudze łatwiej jest ocenić pozostałą ilość i uzupełnić to, czego brakuje w miarę zaistniałych potrzeb. Ponadto wiele lokali dysponuje już chłodzonymi bufetami, dzięki którym potrawy, podawane zwyczajowo na zimno, mogą utrzymać odpowiednią temperaturę.Przystawki serwowane na bufetach nie będą też zakłócać wyglądu udekorowanych stołów.
Oczywiście to rozwiązanie również nie jest pozbawione wad. Oddzielne ustawienie przystawek będzie się wiązać z ciągłymi przechadzkami wszystkich gości. Uważajcie wtedy na ustawianie bufetów po przeciwnej stronie parkietu. Nikt nie chciałby zostać zaczepiony przez wirującą parę w czasie, kiedy akurat przemieszcza się z talerzem pełnym przysmaków. Jest to też duże utrudnienie dla osób, które mają problem ze swobodnym poruszaniem oraz dla zaproszonych seniorów.
fot. iStock
