Przypominamy najpiękniejsze stylizacje Marilyn Monroe

Przypominamy najpiękniejsze stylizacje Marilyn Monroe 112580

Marilyn Monroe to niewątpliwie ikona mody. Już podczas swojej gwałtownej i owocnej kariery zyskała ogromną popularność na całym świecie. Dla kobiet lat 50 i 60 była inspiracją w dziedzinie stylu. Dla mężczyzn chodzącym ideałem promieniującym na każdym kroku seksapilem. Dla pozostałych ludzi wielką gwiazdą. Zobaczcie, które z jej stylizacji zapisały się w historii świata mody!

O Marilyn Monroe ostatnio znowu jest głośno za sprawą filmu wyprodukowanego przez platformę Netflix Tajemnice Marilyn Monroe: Nieznane Nagrania. Ponownie pojawiły się plotki i teorie spiskowe mówiące o rzekomym dziecku, które aktorka ukrywała przed światem, o nieudanych małżeństwach, problemach psychicznych oraz układach z braćmi Kennedy.

janachowska.pl

Jednak my w dzisiejszym artykule chcielibyśmy przypomnieć najlepsze stylizacje aktorki, które zapisały się na kartach historii i do dziś są inspiracją dla wielu projektantów oraz fashionistek z całego świata.

Diamenty to najlepsi przyjaciele kobiety

To tytuł utworu, jaki wykonała aktorka w filmie „Mężczyźni wolą blondynki”. Marilyn zakładała na siebie biżuterię nie tylko w filmach. Uwielbiała nosić długie kolczyki oraz inne błyszczące elementy garderoby.

concept store

Aktorka wielokrotnie potrafiła założyć na szyję kilka błyszczących kolii, a dodatkowo nie opierała się przed dodaniem do tego długich błyszczących kolczyków. Marilyn Monroe chciała, aby wszyscy ją widzieli. Nie tylko ze względu na jej ogromny talent, ale i wygląd. Ona po prostu kochała być w centrum uwagi!

Mężczyźni wolą blondynki / Czerwone sukienki Marilyn

W jednej ze scen w filmie „Mężczyźni wolą blondynki” Marilyn Monroe wykonała piosenkę w duecie z Jane Russell. Aktorki wystąpiły w identycznych sukienkach. Czerwone, błyszczące kreacje prezentowały się zjawiskowo.

Długa suknia z głęboki dekoltem oraz odważnym rozcięciem odważnie prezentowała biust aktorek oraz długie i zgrabne nogi. Wykonane z połyskującego materiału idealnie wpasowywały się w klimat filmu.

Dość popularne jest również zdjęcie wykonane prawdopodobnie przez Gene Lester w 1956. Aktorka uchwycona na fotografii ma na sobie czerwoną sukienkę wykonaną z koronki. Dopasowana kreacja, podkreślająca doskonale figurę gwiazdy.

Suknia posiada słynne ramiączka typu spaghetti, które po dziś dzień cieszą się ogromną popularnością. Widoczny jest również mocno wycięty dekolt, eksponujący jej biust. Całość dopełniają długie, czarne rękawiczki oraz czerwone usta z których zasłynęła.

Wirująca suknia Marlin Monre

Scena z wirującą sukienką w filmu „The Seven Year Itch” z 1955 roku to jeden z najpopularniejszych obrazów, który na stałe wpisał się światową kinematografię. Sukienkę podwiewa wiatr wydobywający się z kratki na ulicy: – czujesz powiew z metra? – pyta Marilyn i w tym samym momencie staje na kratce, aby z urokliwym uśmiechem przytrzymać plisowaną spódnicę, która wznosi się w powietrze.

Obrazek, który wpisał się już na stałe w karty kina i fotografii. To zdecydowanie najpopularniejsza kreacja w świecie mody. Kto jest autorem słynnej kreacji? Mówi się, że została zaprojektowana przez Williama Travilla, który towarzyszył jej przy wielu produkcjach.

Mówi się również o tym, że sam projektant kupił suknię w pierwszym lepszym butiku i przypisał sobie rzekomy projekt kreacji. W ówczesnych latach krążyły również plotki o płomiennym romansie, łączącym tych dwoje…

A jak wygląda pamiętna sukienka?

Zwiewna, lekka, koktajlowa kreacja w kolorze kości słoniowej to bezkonkurencyjny hit lat 50 i 60. Gorset zapinany na szyi zbudowany jest z dwóch warstw materiału. Oczywiście nie mogło zabraknąć głębokiego dekoltu. Ramiona i plecy pozostają odsłonięte. Góra jest mocno dopasowana do sylwetki.

Pod biustem wszyte są taśmy, które schodzą w dół i kończą kokardą zawiązywaną z boku. Główną rolę odgrywa jednak wykonana z plisowanego materiału spódnica, która zapisała się na stałe w świecie mody.

Zaginiona sukienka Marlin

Krąży plotka, że po śmierci Marilyn, projektant ukrył większość kreacji aktorki. Zostały one nazwane mianem „zaginionych sukienek”. Dopiero w 1990 roku sukienki ujrzały światło dzienne i trafiły do prywatnej kolekcji Debbie Reynold.

W 2011 została podana informacji, że sukienki Marilyn Monroe zostaną wystawione na aukcję.

„Gold dress” ikony lat 50 i 60

Mowa o słynnej sukience, jaką aktorka miała na sobie podczas odśpiewania uroczystego Happy Birthday Mr. President. Suknia została zaprojektowana przez słynnego krawca Hollywood – Boba Mackie. Błyszcząca tkanina wzbudziła wiele zachwytu, mówi się, że publiczność wręcz oniemiała. Ponoć sama Monroe wiedziała, że sukienka wzbudzi wiele kontrowersji.

Aby dolać oliwy do ognia Marlin zdecydowała, że specjalnie nie założy bielizny. Z wypowiedzi niektórych osób wynika, że suknia była bardzo obcisła i musiała być zaszyta na aktorce. Zrobiono to również ze względu na fryzurę oraz makijaż.

Jest to najdroższa sukienka w historii, kupiona na aukcji przez Muzeum Ripley’s w Orlando na Florydzie za kwotę 4,8 mln dolarów w 2016 roku. Szacuje się jednak, że obecnie kreacja warta jest dużo więcej.

Błyszcząca stylizacja ujrzała blask fleszy ponownie na Met Gali w 2022 roku. Na jej założenie zdecydowała się Kim Kardashian. Jak sama przyznała, aby zmieścić się w kreacje musiała schudnąć 7kg.

Sukienkę miała na sobie tylko na czas wykonywania zdjęć na schodach Met. Po gali w mediach rozprzestrzeniła się informacja jakoby Kim miała zniszczyć sukienkę. Zostały również opublikowane zdjęcia, które miałyby świadczyć o winie Kardashian. Jednakże do sprawy włączyło się muzeum będące właścicielem kreacji i zaznaczyło, że sukienka była już zniszczona w momencie wykupienia jej na aukcji w 2016 roku.

Gold dress to sukienka zaprojektowana przez  William Travilla. Kreacja wykonana z ciężkiego plisowanego materiału z bardzo głębokim dekoltem. Miała być wykorzystana w filmie „Mężczyźni wolą blondynki”, jednak została uznana za zbyt wyzywającą i sceny z jej udziałem zostały usunięte. Pozostała tylko jedna, gdzie widać kreację przez krótką chwilę.

Marilyn bardzo zależało na wystąpieniu w tej sukni i dążyła do tego, aby wkroczyć w niej na czerwony dywan. Aby mogło do tego dojść, projektant nieco zmodyfikował suknię i dzięki temu aktorka wystąpiła w niej na Beverly Hills Awards.

Słynna różowa sukienka Marlin Monroe

Zna ją chyba każdy, jednak nie każdy zna jej historię. Scena z filmu „Mężczyźni wolą blondynki” w której Marilyn otoczona wianuszkiem panów zaśpiewała „Diamonds are the girl’s best friends” (sam cytat przeszedł do historii i doskonale kojarzony jest z aktorką) znana jest chyba każdemu.

Podczas zdjęć do filmu niestety na światło dzienne wypłynęły akty Marilyn Monroe, które zostały wykonane jeszcze przed zdobyciem popularności na dużym ekranie. Scena, w której ma na sobie różową sukienkę jest kluczowa w całym filmie.

Na początku aktorka miała mieć na sobie skąpy kostium tancerki wysadzany klejnotami. Jednak ze względu na skandal, który poniósł się dużym echem wprowadzono zmiany, a gwiazda wystąpiła w słynnej satynowej sukni do ziemi.

Oczywiście również z tą kreacją były problemy. Otóż materiał z którego została wykonana był bardzo śliski i zsuwał się z ciała aktorki. Projektant wpadł na pomysł, aby przykleić wierzchnią warstwę satyny do filcu. Aby nadać sukni obszerniejszy kształt z tyłu umieszczono kokardę, która była wypełniona strusimi piórami i końskim włosiem.

Warto również dodać, że prawdopodobnie ze względu na ogromny skandal związany z nagimi zdjęciami Marilyn, zrezygnowano właśnie również ze złotej sukienki, która była równie wyzywająca co strój tancerki, jaki został ustalony na początku.

dorota kuźnicka

Suknia symbolem…?

Różowa suknia to już druga kreacja z tego filmu, która przeszła do historii i powtarzana jest przez takie gwiazdy jak Kylie Jenner czy Madonne. Dlaczego tyle gwiazd odwzorowało już tę suknię? Może się wydawać, że chodzi tu tylko o o jej piękno i ponadczasowość. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że sukienka zyskała symbolikę, do której nawiązują gwiazdy.

Madonna zapyta w New York Daily News o to dlaczego zdecydowała się na odtworzenie słynnej sceny w swoim teledysku do „Material girl” odpowiedziała, że utożsamia się z Marilyn Monroe, ponieważ również jak ona czuje się, że ludzie traktują ją jak przedmiot, na którego punkcie wszyscy mają obsesję, a zwłaszcza mężczyźni, traktujący obie kobiety jedynie jako obiekt seksu i pożądania.

Scena została również odwzorowana w słynnej „Plotkarze”. W swoim śnie Blair Waldorf jako Audrey Hepburn tańczy i kokieteryjnie zaleca się do otaczających ją mężczyzn. Niestety przerywa jej w tym blondynka ubrana właśnie w różową suknie. Jest nią Serena van der Woodsen, która natychmiast wychodzi na pierwszy plan i tańczy z Danem. W tym przypadku scena niezwykle dobrze odzwierciedla osobowość obu bohaterek.

,,Przeklęta” sukienka

Dlaczego przeklęta? To ostatnia sukienka, w jakiej wystąpiła Marilyn Monroe. Klasyczna, letnia i dopasowana kreacja w kwiaty, w którą była ubrana w filmie Something’s Got to Give z roku 1962. To najgorszy okres, w którym aktorka zmagała się z poważną depresją oraz problemami z alkoholem.

Przez 32 dni planu, Marilyn pojawiła się na zdjęciach 12 razy. Niestety jej stan bardzo utrudniał całą produkcję. Mówi się, że nakręcono tylko 7,5 minuty materiału, który w jakimś stopniu nadawał się do montażu. Niestety aktorka nie potrafiła poradzić sobie z ciężkimi stanami depresyjnymi, a przyjmowanie leków antydepresyjnych w połączeniu z alkoholem miało odzwierciedlenie w jej pracy.

Jedni twierdzą, że nie potrafiła odnaleźć się w nowych rolach z kolei inni uważali, że zostanie ona największą aktorką pokolenia, a może i wieku. W filmie dokumentalnym „Marilyn Monroe: Nieznane nagrania” pielęgniarz reżysera Robina Thorne zacytował zapiski z dziennika „Jej najlepsze filmy powstały pod koniec życia, ujawniły ogromny talent dramatyczny Monroe.”

Mimo to pojawiało się mnóstwo opinii mówiących, że była rozkojarzona, miała problem z zapamiętaniem roli oraz wczuciem się w charakter bohatera.

Upadek kariery Marlin Monroe

Postanowiono zwolnić Marilyn, mając na uwadze jej stan i zachowanie aktorki, które niestety negatywnie wpływało na produkcje i bardzo spowalniało zdjęcia. Decyzję o zwolnieniu podjął sam reżyser. Sprzeciwił się temu aktor oraz kolega Marilyn, który również grał w filmie.

Zastrzegł, że nie będzie grać w produkcji bez znanej już wtedy na cały świat gwiazdy kina. W rezultacie ówczesny reżyser został zwolniony i zastąpiony nowym, który na nowo zaproponował rolę Marilyn. Ta jednak odmówiła, a cztery dni później czyli 5 sierpnia 1965 roku została znaleziona martwa w swoim domu.

Trzy razy „TAK”. Śluby Marlin Monre

Marilyn Monroe na ślubnym kobiercu pojawiła się trzy razy. Każdy bardzo dobrze zna głośne zaślubiny z Joe DiMaggio czy Arthurem Millerem. Spora większość zapomina o pierwszym małżonku gwiazdy światowego kina – Jamesie Doughertym.

Ślub z Jamsem był raczej z rozsądku i obył się w 1942 roku. Życie w małżeństwie miało dać jej poczucie bezpieczeństwa. Pobrali się kiedy Marilyn nie miała nawet 16 lat. Co zakończyło związek? Sława i chęć odniesienia sukcesu na dużym ekranie, do którego bardzo ciągnęło wschodzącą aktorkę.

Życie Marilyn od początku było bardzo skomplikowane. Musiała zderzyć się z brutalną rzeczywistością, która w pewnym stopniu wpłynęła na późniejsze życie aktorki. Choroba psychiczna jej matki, częsta zmiana domów zastępczych sprawiły, że aktorka czuła się zagubiona i nie potrafiła zrozumieć, dlaczego nazywają ją sierotą skoro ma matkę.

Suknie ślubne gwiazdy

Uwagę zwracają jej kreacje ślubne, jakie zdecydowała się założyć. Na ślub z Jamsem Doughertym zdecydowała się ubrać długą, klasyczną, białą suknię z bufkami. Włosy, wtedy jeszcze w kolorze brązu zostały udekorowane welonem. Na szyi Marilyn spoczął sznur pereł. Zdecydowała się również na klasyczny bukiet z białych róż.

W 1954 roku stylizacja na ślub z Joe DiMaggio sławnej już wtedy Marilyn nie była sukienką w kolorze bieli czy kości słoniowej. Artystka zdecydowała się na przeciwieństwo. Wybrała czarno- brązowy garnitur składający się z marynarki i spódnicy za kolano.

Dodatkiem był biały kołnierzyk, który doskonale współgrał z już wtedy blond włosami aktorki. Zakochani w sobie do szaleństwa małżonkowie po 274 dniach postanowili jednak odwołać swoje małżeństwo. Prawdopodobnie przyczyną była zazdrość małżonka.

Wypowiedziała się wtedy ówczesna fryzjerka aktorki, która opowiadała, że po słynnych zdjęciach do filmu „The Seven Year Itch” (słomiany wdowiec) Joe DiMaggio, który był obecny na nagraniach był zły, że aktorka robi z siebie widowisko (otaczało ją mnóstwo osób).

Mówi się również o tym, że w nocy po nagraniach Joe uderzył Marilyn. Prawnik towarzyszący aktorce podczas rozwodu powiedział „jak mogę stwierdzić, doszło do konfliktu karier”

Trzeci ślub Marlin

Trzecie i ostatnie małżeństwo aktorka zawarła z Arthurem Millerem dwa lata później. Uprzednio wdała się z nim w romans. Związek, który miał dać korzyści i jednej i drugiej stronie. Mówiono, że Marilyn pociągali mężczyźni, których uważała za inteligentnych.

Jak zaznaczono w filmie o Marilyn ” Miller dostrzegł w niej niewykorzystany potencjał umysłowy, dlatego się do niej zalecał”. Ślub tej dwójki uznany był za wydarzenie roku. Był to nowy początek dla Marilyn.

Uroczystość była bardzo skromna i kameralna. Aktorka otrzymała od Millera obrączkę z wygrawerowanym napisem „tym razem na zawsze”. Ubrana była w „glamorous wedding dress” oraz oryginalny, krótki welon z toczkiem.

Dodatki idealnie komponowały się z krótkimi włosami aktorki. Góra sukienki składała się z marszczonego materiału na biuście, natomiast dół był prosty o długości do łydki. Ta suknia to zdecydowana klasyka połączona z nutką seksapilu i słodyczy.

Małżeństwo z Millerem również zakończyło się rozwodem. W filmie Tajemnice Marilyn Monroe: Nieznane nagrania opowiedziano pewną historię mówiącą o momencie, w którym aktorka znalazła notatki swojego ówczesnego męża.

Przeczytała w nich, że Arthur jest nią rozczarowany. „Uważał mnie za anioła, ale zrozumiał, że się pomylił”. Nazwał Marilyn płytką, podobnie jak jego była żona. Niestety zakochana po uszy aktorka, nie potrafiła obronić się przed brutalnością tych słów. Nie potrafiła sobie z tym poradzić.

Przyjaciele mówili że była cudowną żoną i marzyła o dziecku. Kiedy kręciła „Pół żartem pół serio” była w ciąży. Niestety poroniła, co było ogromnym ciosem i nie mogła sobie z tym poradzić. Właśnie w tym okresie zaczęła sprawiać coraz większe problemy.

Zażywanie narkotyków oraz tabletek doprowadziło do licznych huśtawek nastroju u aktorki, które były na porządku dziennym. Miller niestety nie zwracał na to wszystko uwagi i przez to doprowadził do rozwodu w 1961 roku, który zakończył jeden rozdział, a rozpoczął ostatni, który był ogromnym koszmarem prowadzącym do tragicznej śmierci gwiazdy.

A Wam, która sukienka Marlin Monroe podoba się najbardziej?

Rekomendowane artykuły