Pierwszy taniec weselny w 3 krokach – jak się przygotować?

pierwszy taniec

Pary młode planując swój ślub i wesele mają na głowie mnóstwo rzeczy. Trzeba pamiętać, że doskonały efekt końcowy to nie tylko oszałamiająca suknia ślubna, dekoracje czy dobre jedzenie, ale także pierwszy taniec… Można powiedzieć, że jest on inauguracją wesela. Państwo Młodzi tańczą swój pierwszy taniec jako małżeństwo, otwierając tym samym salę i zapraszając gości do zabawy.

Pierwszy taniec to nie jest błaha sprawa. Goście czekają na ten moment z niecierpliwością, a para młoda, która nie tańczy zawodowo stoi przed wyzwaniem opanowania choreografii. Młodzi przygotowują się, aby był on idealny i kreatywny, wybierają wyjątkową dla siebie piosenkę, czasami mają specjalny układ lub uczą się podstawowych kroków walca. Jak podejść do tematu pierwszego tańca?

janachowska.pl
baner planer

W trakcie zdjęć do moich programów, kiedy Pary Młode dzieliły się ze mną swoimi wątpliwościami związanymi ze ślubem i weselem, kwestia pierwszego tańca pojawiała się zaskakująco często. Obawy wynikały zazwyczaj z braku przekonania do własnych umiejętności tanecznych, ale także strachu przed publicznymi występami i sposobem, w jaki zostaną odebrani przez gości.

Jeśli pierwszy taniec spędza Wam sen z powiek koniecznie obejrzyjcie moje video ze wskazówkami, z którego dowiecie się m.in. jaki taniec wybrać i jak go uatrakcyjnić. Więcej ciekawych porad znajdziecie w aplikacji Wedding Dream App – kompleksowym wsparciu w przygotowaniach do ślubu i wesela.

concept store

Pierwszy taniec: Przywilej czy przymus?

Był taki moment w trakcie przygotowań do mojego ślubu i wesela, kiedy mój ówczesny narzeczony, a przyszły mąż stwierdził, że nie chce tańczyć, a pierwszy taniec wcale do niego nie przemawia. Bardzo żałowałam, że ominie mnie ten magiczny moment, ale rozumiałam też jego punkt widzenia.

Na szczęście w końcu zmienił zdanie, choć zrobił to na tyle późno, że na perfekcyjne przygotowania nie mieliśmy praktycznie szans. Ostatecznie nasz pierwszy taniec, choć nie obył się bez kilku wpadek, mocno wzruszył naszych gości. Z resztą, fragmenty mogliście już zobaczyć na YouTube.

Para tańczy pierwszy taniec

Przywykliśmy do tego, że każda para młoda ,,powinna” rozpocząć wesele, tańcząc na oczach zgromadzonych gości. Pamiętajmy jednak, że nie zawsze jest to komfortowe dla samych zainteresowanych.

Jakiś czas temu przygotowałam dla Was specjalny projekt ,,Zatańcz ze mną”, w którym razem z Rafałem Maserakiem uczę Was choreografii idealnej na pierwszy taniec.

Pamiętaj!

Jeżeli Ty lub Twój narzeczony nie czujecie się na siłach, aby wykonać pierwszy taniec, to nie warto się do niczego zmuszać. Moment ten ma być miły i niezapomniany przede wszystkim dla Was! To bardzo ważne, aby nie przekonywać się nawzajem, nie wymuszać i nie uwarunkowywać sukcesu czy wyjątkowości całego wesela od pierwszego tańca. Z drugiej strony jeśli naszemu partnerowi lub partnerce bardzo zależy na tej chwili postawcie na bardzo prosty taniec „przytulaniec”. Zapewniam, że goście bez względu na wszystko, będą zachwyceni!


Jeśli jednak obydwoje z pełną świadomością i ekscytacją zdecydujecie się na to wyzwanie, to mam dla Was kilka rad, co zrobić, żeby moment, kiedy po raz pierwszy jako mąż i żona pojawicie się na parkiecie, stał się niezwykłym i niezapomnianym wydarzeniem.

Pierwszy taniec ślubny

Redakcja Wedding Dream przeprowadziła rozmowę z trenerką ze szkoły tańca Ostatni guzik z Warszawy. Rozmawialiśmy o kursach pierwszego tańca oraz kosztach jakie generują w ślubnym budżecie.

1. Pierwszy taniec: Choreografia

Bardzo się starałam, żeby układ, który będziemy tańczyć jako swój pierwszy taniec na weselu, nie był zbyt trudny. W efekcie nie dosyć, że postawiliśmy na rumbę, która sama w sobie jest niełatwym tańcem, to ja dodatkowo wymyśliłam dosyć skomplikowany układ z unoszeniami.

 Mój mąż bohatersko dotrzymywał mi kroku, ale zachęcam Was, żeby dostosować choreografię do Waszych możliwości. Na nagraniach widać później, że zamiast cieszyć się tymi pięknymi chwilami Państwo Młodzi skupieni są na liczeniu kroków i kolejnych tanecznych figurach… Nie tędy droga, kochani!

Pierwszy taniec

Wybierając zbyt skomplikowaną choreografię na Wasz pierwszy taniec, możecie uzyskać niestety odwrotny od zamierzonego efekt. Dojdzie stres, zapomnicie kilka kroków i figur i całość się posypie. Dlatego lepiej zdecydować się na coś prostego z kilkoma podstawowymi krokami.

Od siebie polecam Wam, np. walc wiedeński. Kroki nie są zbyt trudne, dzięki czemu uzyskacie wrażenie gracji i lekkości na parkiecie. Ponadto to taka przyjemna dla oka klasyka, która sprawdzi się bez względu na styl wesela.

2. Pierwszy taniec: Próby

Elementem, który zaskoczył mojego męża najbardziej podczas naszego pierwszego tańca był… strój! Kiedy ćwiczyliśmy nasz układ, mieliśmy na sobie zwykłe, codzienne ubrania. Nigdy nie spróbowaliśmy zatańczyć go w strojach choćby przypominających te ślubne. W efekcie dosyć obszerna spódnica mojej sukni sprawiła nam nieco problemów.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że możecie nie chcieć pokazywać się w sukni ślubnej przyszłemu mężowi. Uwierzcie, że wystarczy halka, żeby dać Wam ogląd sytuacji i spróbować uzyskać podobne warunki, z jakimi przyjdzie Wam zmierzyć się na sali weselnej.

Polecam Wam zacząć naukę pierwszego tańca na ok. 5 miesięcy przed ślubem. Nawet jeśli czeka Was prosty układ taneczny poznacie swoje ruchy i sposób poruszania się, nabierzecie wprawy w tańcu i utrwalicie choreografię. To także doskonały sposób na spędzanie wspólnego czasu w tych stresujących tygodniach pełnych pośpiechu i przygotowań.

Pierwszy taniec

3. Pierwszy taniec: Efekty specjalne

Jeśli i próby i prosta choreografia nie dają Wam poczucia, że Wasz pierwszy taniec wypadnie idealnie, możecie postawić na dodatkowe efekty. Odwrócą one uwagę Waszych gości od tego, co dzieje się na parkiecie, a Wam dodadzą pewności siebie, nawet kiedy pomylicie kroki.

Co może być taki efektem specjalnym? Ciężki dym na parkiecie, rozsypywane od czasu do czasu konfetti, bańki mydlane – możliwości jest naprawdę wiele i każda z nich zapewni Wam efekt WOW! Bardzo polecam Wam zaczekać z tańcem,kiedy zrobi się ciemno, a jeśli to niemożliwe to zatańczcie przy zgaszonych światłach. Jako efekt dodatkowy możecie wtedy zastosować zimne ognie (ostrożnie!) lub światełka z zapalniczek czy latarek w telefonach.

O naszym pierwszym tańcu opowiadaliśmy, razem z moim mężem, w jednym z odcinków na moim kanale YouTube. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, zaległości możecie nadrobić tutaj:

Na koniec mam dla Was jeszcze jedną, bardzo ważną radę… możemy ją uznać, za krok 0. Nie stresujcie się! To Wasz moment, którym macie się delektować, bawić i cieszyć. Oczywiście wiem, że łatwiej jest powiedzieć, niż zrobić. Jednak pamiętajcie, że bez względu na to, jak ten taniec będzie wyglądał: piękny walc czy bujanie się w takt muzyki, z idealną choreografią czy deptanie sobie po palcach i tak zapamiętacie go z przyjemnością. Bo nie ma to, jak wejść we wspólne, małżeńskie życie tanecznym krokiem.

Rekomendowane artykuły