Single lub osoby, które są w związkach, i skończyły 25 lat, często słyszą pytanie: „to kiedy ślub?”. Przypuszczam, że taka dociekliwość może okazać się na dłuższą metę irytująca, ale mam dla Was poradę prosto ze świata nauki. Na Uniwersytecie Utah ustalono, jaki wiek jest optymalny na zawarcie związku małżeńskiego. Poznaj najlepszy wiek na ślub!
Spis treści
Najlepszy wiek na ślub
Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Utah najlepszym wiekiem na ślub jest okres między 28 a 32 rokiem życia.
Podobno wśród małżeństw zawartych przez partnerów w tym wieku znacznie zmniejsza się ryzyko rozwodu w ciągu pierwszych pięciu lat po ślubie.
Jak argumentują to badacze? Otóż jest to wiek, w którym większość osób ma sprecyzowane cele życiu, pragnie stabilizacji i jest pewna swoich decyzji. Nicholas Wolfinger, socjolog z Uniwersytetu w Utah, podkreśla, że duże znaczenie ma tu także stabilizacja finansowa, o którą zazwyczaj nie muszą się martwić osoby we wskazanym przez naukowców wieku.
Co zaś z kolei z małżeństwami zawartymi w młodszym lub starszym wieku? Czy wiek na ślub poniżej lub powyżej wskazanego przedziału grozi porażką?
W przypadku pierwszych z nich istnieje podobno ryzyko pojawienia się żalu wśród partnerów, którzy mają poczucie, że zaprzepaścili młodość lub podjęli decyzję zbyt wcześnie.
Małżeństwa zawarte przez parterów później – czyli po 32. roku życia, spotykają się z kolei z problemem trudności zmiany nawyków osób, które były przyzwyczajone do bycia samotnym.
Statystyczny wiek ślubu w Polsce
Czy wiek partnerów decydujących się na ślub w Polsce odpowiada statystykom z Uniwersytetu w Utah? Okazuje się, że jest on bardzo zbliżony.
Co więcej, wyniki te od ponad 20 lat utrzymują się na podobnym poziomie. Czy to oznacza, że małżeństwa w Polsce są wyjątkowo szczęśliwe?
Rozwody w Polsce: liczebność i powody
Jak wynika z roczników statystycznych publikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, liczba rozwodów w ubiegłym roku znacząco spadła. Jak twierdzą socjologowie, nie jest to jednak wynik znaczącej poprawy relacji małżeńskich, a spowolnienia pracy sądów w związku z pandemią koronawirusa. Jaka jest jednak najczęstsza przyczyna rozwodu? Kiedy sięgamy po to, bądź co bądź, ostateczne rozwiązanie?
– Bez wątpienia w ostatnich dwóch dekadach przybywa rozwodów, do których dochodzi w pierwszych latach małżeństwa. Dlaczego? Szybciej się rozczarowujemy, dajemy sobie spokój
– wyjaśnia demograf profesor Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.
Statystyki pokazują, że rozwody najczęściej biorą małżeństwa ze stażem od pięciu do dziewięciu lat, czyli właśnie ci, którzy wzięli ślub w wieku według naukowców najlepszym. Najrzadziej rozwodzą się pary, które są ze sobą blisko ćwierć wieku.
Profesor Szukalski, zapytany o to, czy szansą na utrzymanie trwałości małżeństwa jest wspólne mieszkanie przed sformalizowaniem związku, stanowczo zaprzecza:
– Badania wskazują, że małżeństwa poprzedzone kohabitacją rozpadają się tak samo jak te, które nie miały szansy się przetestować wcześniej.
Najczęstsze przyczyny rozwodu: czy wiek, w którym pary wzięły ślub, ma znaczenie?
Warto wiedzieć, że najwięcej orzeczeń o rozwodzie zapada bez wskazywania winy któregoś z małżonków, jeśli jednak winny musi zostać określony, to zdecydowanie częściej jest nim mężczyzna.
Wśród oficjalnych przyczyn rozwodów na pierwszym miejscu niezmiennie jest niezgodność charakterów, zaraz po niej w rankingu znajdują się:
- niedochowanie wierności małżeńskiej,
- nadużywanie alkoholu lub innych środków odurzających,
- przedłużająca się nieobecność któregoś z małżonków,
- naganny stosunek do członków rodziny własnej lub współmałżonka,
- nieporozumienia na tle finansowym,
- różnice światopoglądowe,
- niedobór seksualny,
- trudności mieszkaniowe.
Próżno więc wśród przyczyn rozpadu związku szukać „niewłaściwego wieku, w którym małżonkowie zawarli związek małżeński”. Warto pamiętać, że wiek to tylko liczba – nie warto poświęcać jej zbyt wiele uwagi.
Czy rzeczywiście warto wierzyć w takie obliczenia?
Nie powinien nikogo dziwić fakt, że wyniki przeprowadzonych na Uniwersytecie Utah badań cieszyły się ogromnym zainteresowaniem przyszłych par młodych i ich rodzin – w końcu któż nie chciałby znać niezawodnej recepty na idealne małżeństwo?
Wiele osób podeszło jednak do tego, jak go nazywają, eksperymentu naukowego z dużą rezerwą, sceptycznie patrząc na główne założenie, temat badań. Podnoszą oni argument, że nie ma najlepszego wieku na ślub, bo to, czy małżeństwo będzie szczęśliwe, zależy od wielu innych czynników, niż tylko cyfra w numerze PESEL. Mówiąc szczerze… trudno się z nimi nie zgodzić.
Wnioski Marshall’a
Wątpliwości co do zasadności i przydatności wspomnianych badań ma też jeden z najbardziej znanych brytyjskich terapeutów małżeńskich Andrew Marshall.
Wskazuje on w swoim opracowaniu, że takie badania mogą prowadzić do wpadnięcia w pułapkę udowadniania, że jesteśmy w idealnym związku. Marshall ostrzega, że przeświadczenie o tym, że ślub wzięty w idealnym, według naukowców, wieku zapewni nam szczęśliwy i trwały związek, może prowadzić do jego rozpadu.
Zamiast walczyć o partnera i reagować na pojawiające się (w każdym) związku problemy, tkwimy w przekonaniu, że z naukowego punktu widzenia związek jest idealny. W związku z tym wyniki przeprowadzonego na Uniwersytecie Utah eksperymentu należałoby potraktować na równi z przesądami ślubnymi:
- zakładania niebieskiej podwiązki,
- posiadania czegoś nowego, starego i pożyczonego,
- czy literki „r” w miesiącu, w którym odbyć ma się ślub.
Warto jednak pamiętać, że tezy naukowe czy zabobony to jedno, a zdrowy rozsądek i praca nad związkiem to drugie. Trwały i szczęśliwy związek, a w konsekwencji małżeństwo, to stała, wspólna praca, wzajemny szacunek, wsparcie i dbałość o partnera. I nawet to nie daje stuprocentowej pewności, że przetrwamy próbę czasu.
Wiek na ślub – sami decydujcie o swoim szczęściu
… a już na pewno nie pozwólcie, żeby decydowała o nim statystyka. Miłość nie zna liczb i nie znosi sztywnych ram nauki, nie warto więc jej na siłę w nie wciskać.
Gdybym ja podchodziła do „nauki” tak serio, z pewnością dziś nie byłabym szczęśliwą mężatką – ani ja, ani mój mąż nie spełnialiśmy kryterium wieku, kiedy wypowiadaliśmy nasze sakramentalne TAK.
Jeśli małżonkowie dbają o swoją relację i o siebie wzajemnie, to niezależnie od wieku, w którym zdecydowali się na formalizację związku, szczęście będzie im sprzyjać i tego właśnie Wam życzę. Wspaniałości!
W odcinku serii Śluby Gwiazd o swoim związku i ślubie opowiadali mi Agata i Piotr Rubikowie. Mimo dzielących ich wielu lat, a co się z tym łączy, niewypełnieniu wskazań naukowców co do „idealnego wieku na wzięcie ślubu”, od wielu lat są szczęśliwą parą.
Może nie czytali wyników badań, które mówiły, że to nie powinno się udać, a może wiedzą, że dla trwałości małżeństwa znaczenie mają nie eksperymenty naukowe, a codzienna praca nad związkiem? Trudno powiedzieć, jeśli jednak nie widzieliście jeszcze tego odcinka, koniecznie nadróbcie zaległości:
