Kiedy powinna się odbyć ślubna sesja foto?

Sesja plenerowa

Ślubna sesja zdjęciowa to oprócz fotografii reportażowych z uroczystości zaślubin i wesela to tzw. „must have”! Takich ujęć nie musi być dużo, ale nie możecie o nich zapomnieć! Zaprosiliście w końcu do współpracy fotografa, ponieważ chcecie celebrować Wasze małżeństwo.

Można więc powiedzieć, że taka sesja Wam, jako głównym bohaterom tego całego zamieszania, po prostu się należy.

Pozostaje już tylko pytanie: kiedy sesja zdjęciowa powinna się odbyć? Oczywiście, podobnie jak sesja narzeczeńska, tak i ta ślubna może odbyć się w różnych terminach. To zależy od wielu czynników, które są dla Was indywidualne. Mamy nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu, podejmiecie słuszną decyzję!

janachowska.pl
Sesja ślubna
Fot. Pexels.com

Dzień ślubu i wesela to dzień, w którym wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik. Mimo wielu przygotowań czasami zdarzają się wpadki zarówno usługodawcom jak i parom młodym. O wpadkach par młodych opowiedział Izabeli Janachowskiej profesjonalny fotograf reportaży ślubnych.

Sesja ślubna w dniu wesela – tak czy nie?

Ten dzień jest szczególny – o tym nie trzeba nikomu przypominać. Szczególne są wtedy także emocje, a to one są zatrzymywane na fotografiach. I nie chodzi wcale o to, że kilka tygodni po ślubie Wasze uczucie wyparuje.

concept store

Po prostu chwila taka, jak ta, kilka godzin po ogłoszeniu Was mężem i żoną, już się nie powtórzy.

Oprócz tego, co unosi się wtedy w powietrzu, ważne jest także to, jak wyglądacie. Makijaż, fryzury, dodatki – wszystko jest na swoim miejscu. No i kreacje pasują jak ulał! Nic nie jest zniszczone, a uwierzcie – podczas weselnego szaleństwa wiele może się zdarzyć…

Zaletą takiego rozwiązania jest też to, że nie musicie się później martwić o to, kiedy zorganizować sesję, a po powrocie do szarej rzeczywistości ciężko jest czasami taką chwilę wygospodarować.

Kolejna zaleta? Oszczędność pieniędzy. Dla wielu osób nie ma to większego znaczenia – w końcu tego dnia aż tak nie liczy się pieniędzy. To najważniejszy dzień życia. Uwierzcie jednak, że jak usiądziecie i to podliczycie, to okaże się, że wykonanie fryzury, makijażu i podreperowanie sukienki ślubnej na sesję ślubną po weselu może się wiązać ze sporą sumką. Często też fotografowie proszą o dodatkowy budżet na dodatkowy dzień zdjęciowy – trudno się dziwić.

Plenerowa sesja zdjęciowa
Fot. Unsplash.com

Jeśli sesja ma się odbyć w dniu ślubu, to pojawi się jednak jeden wróg – czas. Kluczem do sukcesu jest wówczas dobrze ustalony harmonogram dnia. Obejrzyj rozmowę Izabeli Janachowskiej z profesjonalnym fotografem reportaży ślubnych i dowiedz się jak zapobiec wypadkom losowym.

Wraz z niedoborem czasu pojawia się i presja. Urwania się państwa młodych na kilkadziesiąt minut z ich własnego wesela raczej nie da się nie zauważyć. Jeszcze gorzej odbierana jest sytuacja, w której goście muszą oczekiwać na głównych bohaterów imprezy pod lokalem, bo ci akurat postanowili udać się jeszcze na sesję. 

Na jednym z wesel, na którym byłam, para młoda zniknęła na sesję zdjęciową na… kilka godzin. Nie mogłam tego pojąć. Pewnie udało im się wykonać cudowne fotografie, ale przecież to był dzień ich ślubu. Nie szkoda im było tego wyjątkowego czasu? Nie mam jednak problemu, gdy nieobecność Nowożeńców wynosi maksymalnie godzinę. Często bywam na weselach (uwielbiam <3) i to dość często praktykowane – opowiada Dorota, 33-latka z Wrocławia.

Ślubna sesja po południu? Jest jeden minus!

Większość ślubów odbywa się popołudniu. Jeżeli zależy Wam na sesji plenerowej, odpuśćcie sobie sesję tego samego dnia – szczególnie, kiedy dzień staje się coraz krótszy i trzeba walczyć o każdą minutę światła dziennego. Chyba, że akurat bierzecie ślub, gdy dni są dość długie – śmiało możecie skorzystać z popołudniowego światła, które może być piękne. Gorzej, gdy będzie padało… Wtedy ciężko o spontaniczną sesję w deszczu – przecież po zdjęciach musicie wrócić na salę do gości. Nie wypada wtedy ociekać z deszczu 😉

Brak odpowiedniej pogody to zawsze ryzyko. Wówczas wykonajcie sesję w innym terminie – pamiętajcie jednak, by tę kwestię zawczasu obgadać z fotografem.

Jest jeszcze jeden minus sesji małżeńskiej w dniu ślubu. Pośpiech to oczywiście poważny argument przeciw takiej akcji. Do tego dochodzą jeszcze nerwy i oszołomienie. Możecie być w bardzo dużym stresie. Niektórym nowożeńcom ciężko się wyluzować, a to oznacza duże ryzyko trudności z wykonaniem atrakcyjnych zdjęć.

Sesja innego dnia

W przeciwieństwie do sesji w dniu ślubu, w przypadku dnia przeznaczonego tylko na zdjęcia, nie będziecie musieli się spieszyć. Spokojnie znajdzie się wtedy czas na każde ujęcie. Możecie się przebierać, zmieniać miejsca…

Co więcej, takie rozwiązanie daje Wam możliwość wyboru wymarzonej lokalizacji – niektóre pary na sesję ślubną wyjeżdżają nawet za granicę!

Sesja ślubna
Fot. Unsplash.com

W przypadku tej opcji, postarajcie się uzgodnić termin sesji wcześniej. Jeżeli wybrany przez Was fotograf ma kalendarz zapełniony weekendowymi ślubami, będziecie musieli wygospodarować sobie jeden z dni roboczych. Warto więc z wyprzedzeniem zaplanować takie wydarzenie, bo po ślubie będziecie zapewne ten moment odwlekać w nieskończoność. Innym powodem, dla którego powinno się wybrać datę wcześniej jest wygląd państwa młodych w tym dniu.

Kilka tygodni po ślubie, gdy znika przedślubny stres, suknia może już nie pasować aż tak dobrze, jak miało to miejsce jeszcze jakiś czas temu. 

Trzeba też ponownie zadbać o fryzury i makijaż. Jeśli decydujecie się na pomoc profesjonalistów, trzeba takie wizyty umówić z wyprzedzeniem. To wszystko oznacza spore przedsięwzięcie, ale na pewno dacie radę!

Para Młoda na sesji
Fot. Unsplash.com

– Zdecydowaliśmy się z mężem na sesję plenerową na kilka tygodni po ślubie. Pamiętam, że nie miałam już siły na wizyty u kosmetyczki i fryzjera. Sama się uczesałam i pomalowałam. Suknię ślubną na szczęście oddaliśmy wcześniej do pralni, podobnie jak garnitur. Mimo to nie wyglądałam tak olśniewająco jak w dniu ślubu. Trochę odbębniliśmy tę sesję i żałuję tego – wspomina Ania, 36 lat.

Pojawiają się jednak głosy przemawiające za tą opcją.

– Dzień naszej sesji ślubnej był wielkim wydarzeniem. Zaplanowaliśmy go skrupulatnie. Suknia była odświeżona, podobnie jak garnitur. Makijaż i fryzura były chyba jeszcze piękniejsze niż w dniu ślubu. Było spokojnie, bez presji – polecam wszystkim nowożeńcom takie rozwiązanie! – Gosia, 27 lat.

Plener ślubny
Fot. Unsplash.com

W tym wyjątkowym dniu nie tylko parom młodym może powinąć się nogach. O wpadkach fotografów posłuchasz w najnowszej rozmowie Izabeli Janachowskiej.

Pół na pół

Chcielibyście mieć dwie sesje ślubne? Przy odrobinie szczęścia być może uda się Wam połączyć obydwa powyższe rozwiązania. Poinformujcie fotografa, że chcielibyście, by wykonał kilka ujęć, na których jesteście tylko Wy, we dwoje.

Profesjonalista na pewno zauważy moment, kiedy atmosfera na sali się rozluźni. Wtedy może Was na chwilę bezkarnie „podkraść”.

Oczywiście wszystko powinno odbywać się w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, w którym odbywa się wesele tak, abyście nie zniknęli na zbyt długi czas. W ten sposób, oprócz sesji ślubnej z prawdziwego zdarzenia, zafundujecie sobie niezwykłą pamiątkę, która po latach będzie budzić na nowo te same, żywe emocje.

Planowanie wesela to dla Was więcej pytań, niż odpowiedzi? Przewodnik „Aż do ślubu” pozwoli Wam rozwiać wiele wątpliwości!

Rekomendowane artykuły