Co robić, kiedy goście odmawiają przyjścia na wesele w ostatniej chwili?

smutna panna młoda

Kiedy wręczyć gościom zaproszenia ślubne?

Zaproszenia ślubne warto wręczyć z odpowiednim wyprzedzeniem. To pierwszy i najważniejszy krok, dzięki któremu zminimalizujecie liczbę odpowiedzi odmownych. Powiadomienie bliskich o Waszym ślubie na kilka miesięcy przed wydarzeniem pomoże im zaplanować sobie ten dzień – i nie dublować innych planów na tą konkretną datę.

Izabela Janachowska zapytała Irenę Kamińską- Radomską o to, co wypada i czego nie wypada robić podczas przygotowań do ślubu. Co odpowiedziała ekspertka od etykiety? Sprawdź w tym odcinku:

janachowska.pl

Kiedy powinno się dawać zaproszenia na ślub?

Przyjmuje się, że około 6 miesięcy przed ślubem – to wyprzedzenie, które pozwala na odpowiednie przygotowanie się gości do Waszego wielkiego dnia. Jeżeli jednak znacie datę ślubu dużo wcześniej, możecie skorzystać z tradycji, która jest bardzo popularna m.in. w USA, czyli Save the date.

To sposób informowania bliskich o planowanej dacie ślubu jeszcze na długo przed wręczaniem zaproszeń. To może być świetny pomysł szczególnie wtedy, kiedy planujecie ślub w tzw. wysokim sezonie, czyli miesiącach letnich.

concept store

Lato i wakacje to zazwyczaj czas urlopów i wyjazdów, a wiele osób rezerwuje wakacje nawet z rocznym wyprzedzeniem. Dzięki informacji o Waszym ślubie, goście będą mogli więc zaplanować wakacje tak, by nie kolidowały z wybraną przez Was datą.

kobieta wręczająca zaproszenie ślubne

RSVP – potwierdzenie obecności na weselu

Choć do niedawna dodawanie RSVP do zaproszeń ślubnych było raczej nietypowe, dziś to już właściwie standard – na szczęście! Dzięki temu goście bez trudu mogą potwierdzić swoją obecność na Waszym ślubie lub odmówić z odpowiednim wyprzedzeniem, a Wy szybciej wiecie wtedy „na czym stoicie”.

Oczywiście w RSVP najważniejsze jest podanie ostatecznej daty odpowiedzi, zazwyczaj jest to termin ok. miesiąca przed planowaną datą ślubu. Możecie też dać gościom kilka możliwości potwierdzenia lub odmowy. To miły gest w ich stronę, bo wiele osób nie lubi kontaktów telefonicznych lub wstydzi się w ten sposób np. odmawiać.

Podanie adresu e-mail może więc wszystkim zdecydowanie ułatwić sprawę.

zaproszenie ślubne w białej kopercie na różowym tle

Co robić, jeśli goście nie potwierdzą obecności na weselu przed ostatecznym terminem?

Wasi goście nie odesłali Wam RSVP ani żadnej innej formy odpowiedzi na zaproszenie, chociaż ostateczny termin już minął? Być może pocieszy Was myśl, że to zupełnie normalne i dotyczy właściwie każdej młodej pary.

Goście weselni są różni i czasem potrzebują po prostu przypomnienia. Co ważne, wiele osób uznaje, że brak odmowy jest po prostu formą potwierdzenia przybycia i uznaje to za oczywistość, nie widzą więc wtedy potrzeby dodatkowego informowania Was o obecności. Jeśli jednak ktoś nadal nie udzielił Wam odpowiedzi, warto wziąć sprawy w swoje ręce. Do spóźnialskich możecie zawsze zadzwonić, napisać lub – jeśli macie taką możliwość i ochotę – odwiedzić ich.

Z jakich powodów goście odmawiają?

smutna kobieta patrząca na telefon

Goście odmawiają przybycia na wesele z wielu różnych powodów. Niektóre są poważne, inne dość błahe, jednak ostatecznie nie ma to żadnego znaczenia, bo efekt jest przecież taki sam. Pamiętajcie jednak, że obecność na Waszym weselu to nie obowiązek, a zaszczyt – i jeśli ktoś nie może się pojawić, to traci na tym przede wszystkim on, nie Wy.

Z jakich powodów goście nie przychodzą na wesele?

  • Choroba zaproszonych gości lub kogoś bliskiego
  • Okres żałoby po zmarłym bliskim
  • Inne plany w wybranym terminie, których nie można przełożyć/ odwołać
  • Inne wesele w tym samym dniu
  • Obciążenie finansowe, na które w danym czasie goście nie mogą sobie pozwolić
  • Brak możliwości zorganizowania opieki nad dzieckiem/ dziećmi, jeśli wesele jest tylko dla dorosłych
  • Problemy rodzinne
  • Tradycja „odpraszania” – goście planują własne wesele i nie przyjmują zaproszenia od par, których nie chcą później zaprosić na swoje przyjęcie
  • Zaplanowane wakacje

Odmowa last minute

Nawet jeśli macie już gotową ostateczną listę gości, zdarzają się sytuacje losowe, które sprawiają, że czekają Was kolejne przygotowania. Czasem goście, którzy potwierdzili już swoje przybycie, muszą odwołać swoją obecność w ostatniej chwili.

Najczęściej jest to nagły wypadek lub problem rodzinny, którego nie można było przewidzieć, jak np. choroba kogoś bliskiego czy pogrzeb w rodzinie. Jest to oczywiście niekomfortowe zarówno dla gości, jak i dla Was. To normalne, że jest Wam przykro i czujecie rozczarowanie, szczególnie jeśli jest to dla Was ktoś ważny. Jednak to jedna z tych rzeczy, na które nie macie wpływu i musicie po prostu się z tym pogodzić.

Dlaczego goście czekają z odmową do ostatniej chwili?

Kiedy otrzymujemy odmowę na chwilę przed ślubem, zwykle jest to podyktowane ważną, nieprzewidzianą sytuacją życiową. Niestety zdarza się też, że goście odmawiają obecności z błahych powodów lub od początku wiedzieli, że się nie pojawią, jednak z informacją postanowili czekać do ostatniej chwili.

Dlaczego? Prawdopodobnie każdy z gości ma ku temu własne powody, jednak te, które wydają się najbardziej prawdopodobne to fakt, że wiele osób po prostu wstydzi się zadzwonić z odmową, dlatego przeciąga to w czasie do ostatniego momentu.

Co z salą weselną, kiedy goście rezygnują na kilka dni przed weselem?

pusta sala weselna
fot. Shutterstock

Większość obiektów zajmujących się organizacją przyjęć weselnych zawiera w umowie zapis o terminie podania ostatecznej listy gości. Z założenia jest to termin nieprzekraczalny i oscyluje w granicach okresu 14 dni przed planowanym przyjęciem.

Zapis ten ma oczywiście ułatwić pracę zespołowi sali weselnej, jednak motywuje też parę młodą do lepszej organizacji w temacie zamykania listy gości. Co jednak, kiedy goście odmawiają obecności na kilka dni przed weselem?

Ostateczna lista gości podana, cena całkowita jest już wyliczona…czy można to jakoś odkręcić? Jeżeli to np. tylko dwie osoby, zazwyczaj właściciele sali weselnej nie robią problemu i po prostu zmieniają liczbę gości, nie doliczając Wam kwoty za talerzyk osób, które się nie pojawią. Niestety, nie zawsze jest to możliwe i czasami, nawet jeśli goście nie przyjdą, para młoda musi płacić kwotę, jaka została ustalona na podstawie ostatecznej listy gości.

Czy warto obrażać się na gości, którzy nie pojawią się na weselu?

Zdecydowanie nie, choć wiadomo, że każda sytuacja jest inna – ile ludzi, tyle przypadków. Jeśli jednak Wasi goście nie mogli być z Wami w tym szczególnym dniu z naprawdę ważnego powodu, nie ma sensu palić za sobą mostów i tworzyć konfliktów.

Kiedy emocje po weselu opadną, a Wy wrócicie z podróży poślubnej, warto spotkać się z bliskimi, których nie było na ślubie. Możecie wtedy wspólnie obejrzeć zdjęcia, opowiedzieć sobie zabawne historie i razem cieszyć się Waszym szczęściem.

Duża liczba gości odmawia w ostatniej chwili – co zrobić?

goście odmawiają przyjścia na wesele
fot. Shutterstock

Choć taka sytuacja zdarza się wyjątkowo rzadko, bywają przypadki, w których nagle na Waszym przyjęciu nie pojawi się duża liczba osób. Zazwyczaj powodem jest np. choroba, szczególnie w tych czasach, kiedy covid nadal potrafi pokrzyżować nasze plany.

Co zrobić, jeśli z dużego wesela w jednej chwili robi się małe, kameralne przyjęcie? Najlepiej…zupełnie nic. Dzień ślubu to wyjątkowy czas, w którym najważniejsze jest to, byście mieli siebie. To święto Waszej miłości i to Wy jesteście najważniejsi. Niech otaczają Was Ci, których kochacie i którzy kochają Was. Na tym polega cała magia dnia ślubu.

Wasze historie

Zebrałyśmy dla Was historie naszych czytelniczek, które również kilka dni przed ślubem musiały zmierzyć się z wiadomością, że ktoś, kto wcześniej potwierdził swoją obecność nagle się nie pojawi. Jak sobie z tym poradziły?

Planowaliśmy wielkie wesele. Ogromna sala, ponad 200 zaproszonych gości, ślub jak z bajki. Oboje mamy duże rodziny więc od początku wiedzieliśmy, że gości również będzie dużo. Co prawda kilka osób „odpadło” nam już na samym początku, ale przy takiej ilości ludzi było to do przewidzenia więc nie przejęliśmy się tym za bardzo. Jednak dwa dni przed ślubem zadzwoniła do mnie moja dobra przyjaciółka, na której obecność bardzo liczyłam. Niestety, okazało się, że jej rodzice brali udział w poważnym wypadku samochodowym i oboje w poważnym stanie zostali przewiezieni do szpitala. Przyjaciółka z oczywistych względów nie mogła więc być z nami. Było mi bardzo przykro, ale to nie było coś, na co ktokolwiek miałby wpływ. Kilka tygodni później, kiedy jej rodzice doszli już do siebie, zaprosiliśmy ją z mężem do siebie na weekend i razem świętowaliśmy nasze szczęście.  – Iwona Kraków

My od początku wiedzieliśmy, że w dniu ślubu chcemy mieć obok siebie tylko najbliższych, dlatego listę gości zawęziliśmy do minimum. Stodoła na wesele wyglądała naprawdę zjawiskowo, wszystko szło zgodnie z planem, do czasu, kiedy okazało się, że brakuje rodziców chrzestnych mojego męża, którzy przy okazji byli również małżeństwem. Zaniepokoiło to nas wszystkich i od razu próbowaliśmy się z nimi skontaktować, by ustalić co się dzieje – musiało przecież wydarzyć się coś złego, skoro nie ma ich z nami w tak ważnej chwili. Okazało się, że…zapomnieli. Dokładnie tak powiedzieli. Zapomnieli o naszym ślubie, wydawało im się, że ma odbyć się dopiero za miesiąc. To było naprawdę przykre, szczególnie dla mojego męża, który do tej pory miał z nimi naprawdę świetny kontakt. – Anna, Bytom

Ślub w czasie pandemii to zawsze ryzyko, ale my nie chcieliśmy dłużej czekać. Zorganizowaliśmy przyjęcie, zaprosiliśmy bliskich i przyjaciół. Dzień przed ślubem okazało się, że niemal cała rodzina po mojej stronie otrzymała pozytywny wynik testu na covid. W jednej chwili nasza liczba gości spadła z 40 do 20 osób. Mogliśmy odwołać wesele albo po prostu cieszyć się tym, co nam zostało. Wybraliśmy drugą opcję i chociaż nie było tak, jak planowaliśmy, dziś jesteśmy szczęśliwym małżeństwem.

Rekomendowane artykuły