Dlaczego przyciągasz niewłaściwych facetów? Poznaj 3 kluczowe powody

Dlaczego przyciągasz niewłaściwych facetów? Poznaj 3 kluczowe powody 95950

Jak NIE wybierać niewłaściwego partnera?

Prawdą jest, że każda porażka czegoś uczy, i że tylko stale próbując, mamy szansę osiągnąć upragniony cel. Niemniej trudno zwalczyć w sobie uczucie narastającej frustracji i niesprawiedliwości, kiedy pomimo starań coś się nagle i gwałtownie kończy, zamiast rozwijać.

Związki to wyjątkowo delikatna kwestia. Wszystko, co dotyczy strefy uczuć, przeżywamy ze zdwojoną siłą. Bardziej cieszymy się szczęściem w relacji, ale i równie mocno przeżywamy występujące w niej niepowodzenia. Mimo to nigdy nie należy przedwcześnie rezygnować.

janachowska.pl
  • Nie patrz więcej z zazdrością na pary zakochanych.
  • Ty także zasługujesz na szczęście w relacji.
  • Przekuj negatywne uczucia i doświadczenia w dobre wnioski.
  • Skup się na sobie.
  • Popracuj nad poczuciem własnej wartości.
  • Zacznij myśleć o tym, co byłoby w stanie Cię uszczęśliwić.
  • I wreszcie daj sobie szansę zrozumieć, czego naprawdę oczekujesz od przyszłego partnera.

Poniżej znajdziesz kilka najczęstszych powodów, przez które kobiety przyciągają niewłaściwych facetów. Poznasz trzy krótkie historie naszych bohaterek, które odkryły, w czym tkwił problem ich nieudanych związków.

niewłaściwy partner
fot.pixabay.com

Niewłaściwy facet a lęk przed samotnością

Niektóre kobiety nabywają go z wiekiem. Lata lecą, a one wciąż pozostają singielkami, chociaż wolałaby cieszyć się szczęściem relacji opartej na solidnych fundamentach. Innym strach przed samotnością towarzyszy od samego początku.

concept store

Wpływ na to ma wiele czynników, m.in. wydarzenia z dzieciństwa, doświadczenia z poprzednich, nieudanych związków albo nierzadko niskie poczucie własnej wartości. W obu tych przypadkach obawa przed samotnością może bezpośrednio wpływać na motywację do usilnego angażowania się w coraz to kolejne relacje. Wówczas mniejsze znaczenie ma to, jaki jest ten nowo poznany mężczyzna, byle był i wypełnij pustkę. Uprościmy to do przykładu uzupełniania garderoby przypadkowymi ubraniami, tylko po to, by ją czymś koniecznie wypełnić.

Początkowy cel zostaje osiągnięty – szafa pęka w szwach. Problem zaczyna się wówczas, gdy zakupione rzeczy nie są w naszym rozmiarze, guście, gdy zostały uszyte ze sztucznych materiałów. Nie odpowiadają nam, chociaż pierwotny cel został przecież zrealizowany.

Szczęścia w związku nie warunkuje obecność przypadkowego człowieka. Motywacja nawiązywania relacji z powodu jakiegokolwiek strachu wbrew pozorom prowadzi do jeszcze większej samotności.

kobieta przyciągająca niewłaściwych partnerów
fot.pixabay.com

,,Wciąż przyciągam niewłaściwych facetów…”

„Wychowywałam się w rozbitej rodzinie. Moi rodzice rozwiedli się, kiedy miałam 5 lat. Nie było to polubowne rozstanie, a darcie kotów z obu stron. Mieszkałam z mamą, a mój kontakt z ojcem był bardzo rzadki i nie taki, jakiego bym sobie życzyła. Zależało mi na jak najszybszym znalezieniu partnera, dzięki któremu mogłabym wyprowadzić się z domu. Byłam w pięciu związkach, o ile można je tak nazwać, zanim poznałam mojego męża. Wszystkie poza obecnym były nieudane, ponieważ nie skupiałam się na tym, jaki jest ten mężczyzna, tylko na tym, żeby był obok, a ja, żebym nie została sama i mogła po raz kolejny zacząć od nowa. Po czwartym, który zarzucił mi, że sama nie wiem, czego chcę, zrozumiałam, że zasługuję na coś więcej. Przestałam usilnie poszukiwać, a mimo to odnalazłam szczęście. Już nie jestem samotna.” – Magda, Sandomierz

Poszukiwanie ideału

Żyjemy w czasach, w których, kiedy chce się nam sprzedać towar luksusowy, mówi się, że to produkt szyty na miarę. Wszystko ma być jedyne, niepowtarzalne i pozbawione wad. Choć brzmi to dość banalnie, często ten sam schemat funkcjonuje w relacjach damsko-męskich.

Kobiety poszukują ideału, którego nierzadko nie potrafią nawet precyzyjnie opisać. Dobierając sobie partnera, skupiają się na tym, co widoczne na pierwszy rzut oka. Nie dają sobie szansy lepiej poznać mężczyzn, którzy z jakichś powodów wizualnie nie wpisali się w ich gust.

Tymczasem wszyscy wiemy, że pojęcie ideału to wyimaginowana wizja, która ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. I chociaż nie rodzimy się fantastyczni pod każdym względem, to pod wpływem uczuć i w miarę nabywania doświadczeń jesteśmy w stanie zmienić swoje złe nawyki. Wystarczy dać sobie szansę. Wystarczy dać szasnę facetowi, który choć nie od razu był odbiciem wymarzonego przyszłego męża, to jest po prostu dobrym człowiekiem. Tak jak Tomasz – partner Krysi.

„Powinnam zacząć od tego, że mam 57 lat i dopiero od dwóch lat cieszę się życiem w stałym związku, u boku mojego partnera. Tomasz jest emerytowanym strażakiem. Mogę powiedzieć wprost, że nie jest to wizualnie typ mężczyzny, w którym mogłabym się od razu zakochać. Zawsze interesowali mnie wysocy bruneci, pod krawatem na co dzień, a nie od święta. Z takimi próbowałam nawiązywać relacje, ale niełatwo było mi takich znaleźć. Mojego Tomasza poznałam podczas akcji charytatywnej. Pomagał przy odbudowie domu rodziny, która straciła cały dorobek życia w pożarze. Zakochałam się w jego „idealnym” sercu, a on jak mówi: w moim marudzeniu i pierogach z mięsem. 🙂 Gdybym wiedziała, że gdzieś czeka na mnie taki facet, nie traciłabym czasu na poszukiwanie NIBYideału, ale lepiej późno niż wcale.” – Krystyna, Śląsk

Udawanie kogoś, kim się nie jest

Trudno jednoznacznie określić, dlaczego tak często udajemy kogoś, kim w rzeczywistości nie jesteśmy. Etap poznawania się, czyli tak zwanych randek i motyli w brzuchu, to czas, w którym chcemy pokazać się z jak najlepszej strony.

Zależy nam na tym, żeby się podobać – to naturalne. Gorzej, jeśli zamiast eksponować swoje prawdziwe zalety i cechy osobowości, przybieramy maskę, udając kogoś innego. Wiemy, że nie da się udawać w nieskończoność i kiedyś ta sztucznie nadmuchana bańka pęknie. A mimo to sięgamy po to narzędzie.

Według psychologów problem leży w braku akceptacji samej siebie. Skoro ja za sobą nie przepadam, to dlaczego ten świetny facet ma mnie polubić? Aby zatrzymać tę niefortunną passę, należałoby zatem zacząć od pracy nad poczuciem własnej wartości. Tylko z człowiekiem, który pozna i zaakceptuje nas w pełni, możemy tworzyć prawdziwy związek. W innym przypadku to tylko złudne wyobrażenie, które minie równie szybko, jak powstało.

„Poznałam w necie chłopaka. Wojtek był miłośnikiem gór i sportów zimowych. Ja całe życie mieszkałam nad morzem. Nie mogę powiedzieć, że nie lubię gór, ale na pewno nie piszę się na żadne długie wędrówki, narty i tym podobne. Jemu napisałam, że bardzo lubię góry, zwłaszcza zimą, bo kocham snowboard. Podczas pierwszego spotkania face2face spytał, gdzie byłam ostatnio i zamarłam. Niby nic takiego, a jednak wstyd. Za każdym razem przy nowym chłopaku próbowałam zagrać kogoś innego, bo uważałam, że jestem nudną jednostką. Skończyłam z tym, bo znudziło mnie już udawanie. Liczę na to, że poznam w końcu faceta, który będzie lubił to, co ja, albo nauczy mnie czegoś nowego.” – Asia, Rzeszów

Zbudowanie trwałego związku to duże wyzwanie, które, jeśli się tego pragnie, zawsze należy podjąć. Szczęście to oczywiście kwestia indywidualna, ale cokolwiek ono dla Was znaczy, zawalczcie. Powodzenia!

Rekomendowane artykuły