Ślub pod presją otoczenia. Czy warto ulegać naciskom?

Chyba dla żadnej kobiety nie jest i nie będzie komplementem nazwanie jej „starą panną”. Niestety, niektórzy wciąż nie rozumieją, że tak poważna decyzja, jaką jest zawarcie małżeństwa, to kwestia całkowicie prywatna i indywidualna. Presja otoczenia nie pomaga.

Czasami jest to nasz wybór, innym razem o odwlekaniu zawarcia formalnego związku decyduje los. Niezależnie od sytuacji, wszystkie wiemy, że ciągłe dopytywanie się członków rodziny i znajomych o zaręczyny, a później datę ślubu może przyprawiać o ból głowy i irytację. 

Jak nie ulegać namowom? Jak znieść presję otoczenia w odniesieniu do ślubu? Po pierwsze należy zmienić sposób myślenia. 

Ślub pod presją - uciekająca para młoda

„Stara panna”, czyli presja otoczenia ze względu na wiek

W naszej kulturze bardzo szybko przypina się łatkę „starej panny” niezamężnej kobiecie. Zwłaszcza starsze pokolenie patrzy nieprzychylnym okiem, gdy nie widzi obrączki na palcu.

Na szczęście z biegiem czasu coraz łatwiej zrozumieć, że nie każdy goni za małżeństwem. Obecnie decyzje o zawarciu małżeństwa są podejmowane o wiele bardziej świadomie. Dzięki czemu istnieje większa szansa na powodzenie związku.

Ogromna część przyszłych nowożeńców zanim podejmie tak ważną decyzję życiową chce ustabilizować swoją karierę zawodową, a także sytuację ekonomiczną czy mieszkaniową.

30 – latka niezamężna? Co z nią nie tak?

W dużych miastach 30 – latka bez męża coraz częściej określana jest jako „stara panna”. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w małych miejscowościach lub na wsiach.

Przykro to stwierdzić, ale 30 – letnia niezamężna kobieta bardzo często słyszy w swoim kierunku przytyki związane ze stanem cywilnym. ,,Stara panna” to określenie nacechowane negatywnie, a w naszym społeczeństwie często zapominamy, że…

Wartości kobiety nie warunkuje jej stan cywilny!

Podejmowanie tak ważnej decyzji ze względu na chęć uniknięcia osądu, czy sam ślub pod presją otoczenia są błędami, których każda z nas powinna unikać. W końcu to decyzja na całe życie i musisz myśleć o tym, abyś Ty była szczęśliwa. To, że uszczęśliwisz wszystkich wokół, może wcale nie sprawić, że będziesz czuła się z tym dobrze.

Przede wszystkim małżeństwo zawsze powinno być zawierane ze względu na obopólną chęć i wzajemne uczucia. Zdanie innych jest drugorzędne. Nikt nie przeżyje naszego życia za nas.

Zobacz także: ŚLUBNE TABU: Co zrobić, jeśli rodzice ingerują w przygotowania?

Wszystkie koleżanki wychodzą za mąż…

zaręczyny przyjaciółki

To oczywiste, że kiedy niemal codziennie widzisz zdjęcie pierścionka zaręczynowego na portalach społecznościowych, a chwilę później kolejną serię fotografii z bajecznych ślubów, zaczynasz się zastanawiać kiedy nadejdzie Twoja kolej.

Nie zawsze gonisz za wizją siebie w sukni ślubnej, jednak widok koleżanek, które już sformalizowały związki tworzy nie do końca zrozumiałą przez nas presję.

Przez myśl niektórych może przejść pytanie „co jest ze mną nie tak?”. W końcu tylu bliskich wkroczyło już w nowy etap życia. Ty natomiast ciągle tkwisz w tym samym miejscu lub szukasz dla siebie właściwej drogi… Pamiętaj jednak, że każdy ma swój czas.

Jedna kobieta zmienia stan cywilny zaraz po osiemnastych urodzinach, a druga jest gotowa na taki krok dopiero po czterdziestce. I nic w tym złego!

Fakt, że Twoje koleżanki już są po ślubie lub się do niego przygotowują, nie oznacza, że powinnaś teraz na siłę znaleźć partnera lub zmusić obecnego do deklaracji, czy też zawarcia małżeństwa. Uczucia nie działają w ten sposób, a ślub zawarty pod presją otoczenia nie wyjdzie nikomu na dobre. A już napewno nie Tobie!

Czekaj cierpliwie na swój moment i pamiętaj, że pośpiech jest złym doradcą. Na prawdziwe uczucie, a przede wszystkim pewność co do drugiej osoby naprawdę warto zaczekać. Ślub zawarty w odpowiednim momencie, z partnerem, którego kochasz, to jedno z najpiękniejszych przeżyć, jakie można sobie wyobrazić.

Zobacz także: Bridezilla moment, czyli jak nie zwariować przed ślubem

Ślub pod presją otoczenia, kiedy pojawia się dziecko

panna młoda w ciąży

Wiele osób wciąż żyje w przekonaniu, że posiadanie dziecka, podobnie jak zajście w ciążę, jest równoznaczne ze zbliżającym się ślubem. Presja otoczenia jest tak duża, że pod wpływem nacisków, a czasami dla spokoju, zaczynamy planować wesele. Nie zawsze jesteśmy jednak na to gotowi. Nie zawsze sprzyja temu czas.

Ślub z rozsądku to najgorszy z możliwych powodów do zawarcia małżeństwa.

Ślub pod presją, argumentowany słowami „ nie wypada” może przynieść więcej szkód niż pożytku. Dotyczy to nie tylko Was, ale i Waszego dziecka.

Nawet bez formalnego zawarcia związku, wasza trójka tworzy rodzinę, choćby pod względem emocjonalnym. Może być równie szczęśliwa żyjąc „na kocią łapę”, jak i pozostając w małżeństwie. Decyzja należy wyłącznie do Was.

Zobacz także: Kto płaci za ślub i wesele?

Ślub pod presją, czyli odwieczny konflikt pokoleniowy

presja otoczenia

Bardzo często osobami, które najgłośniej wygłaszają swoje niezadowolenie z Twojego panieństwa są rodzice, dziadkowie lub inni krewni, którzy swój wielki dzień mają już dawno za sobą. W ciągu ostatnich dwóch dekad sposób postrzegania małżeństwa uległ znaczącej zmianie.

Starsze pokolenia nie zawsze są w stanie to zrozumieć i porównują różnicę wieku, w którym sami zdecydowali się na ślub do Twojej obecnej sytuacji. 

Z jednej strony, trudno się temu dziwić. Jeszcze niedawno zawarcie związku małżeńskiego (również w ujęciu jako sakrament) było czymś, bez czego nie wyobrażano sobie życia. Z drugiej strony, bliscy powinni mieć świadomość, że ślub pod presją, a co za tym idzie w konsekwencji niechciane małżeństwo ma nikłe szanse na prawdziwe szczęście i powodzenie.

Dodatkowo wraz z biegiem lat poszerzyły się perspektywy i możliwości. Zanim pojawi się mąż, dla niektórych musi pojawić się odpowiedni status finansowy, czasami wyznacznikiem są niedobyte jeszcze podróże.

Powody mogą być bardziej lub mniej błahe, ale zawsze będą Wasze. Uwzględnią Wasze potrzeby, marzenia, a przede wszystkim wizję związku.

Dlatego też, jeśli dyskusja i wymiana zdań nie przyniosą rezultatów, postaraj się zrozumieć i uszanować ich perspektywę. Pamiętaj równocześnie o swojej indywidualności i samodzielności w podejmowaniu działań.

Nie reaguj na presję otoczenia. Nie daj się ponieść emocjom. Wiem, że w takiej sytuacji często imprezy rodzinne i święta są koszmarem, bo będzie na Ciebie czekała seria niewygodnych pytań. Niemniej, nie pozwól na to. Jeśli nie chcesz o tym rozmawiać, otwarcie zakończ dyskusję. Chodzi w końcu o Twój komfort emocjonalny. Nigdy nie zapominaj o tym, że to Twoje życie i nikt nie ma prawa narzucać Ci swojego punktu widzenia.

Zobacz także: Wedding Dream APP – bezpłatna aplikacja, z którą zaplanujesz swoje wesele

Co zrobić, żeby nie organizować ślubu pod presją?

majątek wspólny

Jesteś w szczęśliwym związku, ale nie czujesz się jeszcze gotowa na kolejny krok? Pomimo tego bliskie Ci osoby naciskają na Wasz ślub przy każdej okazji?

Pamiętaj, że najgorszym błędem byłoby, gdybyś zgodziła się na ślub, np. tylko dlatego, że staż waszego związku jest już dość długi. Żeby wkroczyć w kolejny etap związku, Ty i Twój partner musicie mieć stuprocentową pewność, że jesteście na to gotowi.

Dobre rady, opinie i presja nie powinny mieć tu żadnego znaczenia. Taki nacisk ze strony innych może wywołać wiele nerwów i nie przyniesie niczego dobrego. 

Jeśli czujesz, że ciągłe wypominanie braku ślubu zaczyna wpływać na Twoje myślenie o związku, zastanów się, czy to Ty tego bardziej chcesz, czy Twoi bliscy.

Dlatego dobrze jest postawić sprawę jasno i przedstawić rodzinie, czy znajomym swoje stanowisko, zamiast biernie reagować na presję otoczenia. Być może szczera rozmowa wystarczy, aby uświadomić im, jak negatywnie i stresująco ich słowa wpływają na Ciebie i Twoją relację z partnerem. Narzucana przez nich presja może nasilać konflikty. 

Nie bój się mówić otwarcie o tym, co czujesz. Opinią mało ważnych dla Ciebie osób w ogóle nie powinnaś się przejmować.

Szczęściem, które przynosi świadome macierzyństwo, emanuje na co dzień nasza Redaktor Naczelna, Izabela Janachowska. Dowiedzcie się jak Iza odnajduje się jako mama małego Christophera!

Aktualizacja: Natalia Midler

Ślubny american dream — suknie Pniny Tornai

Zainteresowanie polskich odbiorców tematyką ślubną nie bez powodu zaczęło dynamicznie wzrastać w ciągu ostatnich kilku lat. Niewątpliwie przyczyniła się do tego coraz większa popularność ślubnych programów telewizyjnych. Mamy tu na myśli przede wszystkim show naszej Redaktor Naczelnej, Izabeli Janachowskiej — I że Cię nie opuszczę aż do ślubu!, W czym do ślubu? oraz Panny Młode ponad miarę, które cieszą się ogromną sympatią telewidzów.

Nie sposób nie wspomnieć także o programie, który zapewne wszystkie znacie.

Chodzi oczywiście o słynny Salon sukien ślubnych! Program przyniósł popularność nie tylko całej branży, ale także kilku wspaniałym osobowościom. O jednej z nich już pisaliśmy — Randy Fenoli może pochwalić się prawdziwą rzeszą fanek z całego świata.

Nadszedł czas, abyśmy przedstawili Wam drugą bohaterkę telewizyjnej produkcji, uwielbianą przez panny młode projektantkę sukien ślubnych Pninę Tornai!

salon sukien ślubnych Pnina Tornai

Zobacz także: Poszukiwania sukni ślubnej

Pnina Tornai – Trudne początki

W przeciwieństwie do większości ślubnych projektantów, takich jak Saiid Kobeisy, Reem Acra czy Jenny Packham, Pnina nigdy nie marzyła o karierze w świecie mody.

Córka izraelskiego dyplomaty od najmłodszych lat pragnęła zostać aktorką.

Po odbyciu obowiązkowej służby wojskowej w Izraelu, Pnina wyjechała na studia aktorskie do Paryża. W mieście świateł wyszła za mąż i urodziła syna. Jej mąż od samego początku nie zgadzał się na to, aby rozwijała karierę sceniczną i telewizyjną.

Wychowana w ortodoksyjnej kulturze Pnina początkowo podporządkowywała się woli ukochanego, ale pełne przemocy fizycznej i psychicznej małżeństwo ostatecznie zakończyło się rozwodem. Po powrocie do Izraela, młoda mama zamierzała przekuć swoją złość i smutek w czynienie dobra.

Postanowiła, że w końcu wykorzysta swoje wyczucie stylu i zacznie uszczęśliwiać kobiety, tworząc dla nich piękne, wieczorowe kreacje. Właśnie dzięki tej determinacji jej pierwszy, skromny butik w Tel Awiwie stał się początkiem międzynarodowej kariery…

suknia ślubna Pniny Tornai

Prawdziwy zwroty akcji w karierze Pniny

Przygoda Pniny z sukniami ślubnymi rozpoczęła się, tak jak w większości przypadków, w zupełnie nieplanowanych okolicznościach. Pewnego dnia do jej atelier przyszła klientka, która poprosiła o uszycie wieczorowej kreacji z wystawy w białym kolorze. Zdjęcie panny młodej w pięknym projekcie trafiło na pierwszą stronę ogólnokrajowej gazety, ponieważ…

…podczas ślubu, mającego miejsce w pogrążonym w konflikcie zbrojnym Izraelu, nad głowami nowożeńców widać było rakiety!

suknia ślubna Pniny Tornai

To właśnie ta bardzo przykra i nieprawdopodobna sytuacja przyniosła Pninie Tornai rozgłos. Coraz więcej dziewczyn pragnęło wystąpić w kreacji jej projektu w dniu swojego ślubu. A sama projektantka zaczęła marzyć o sprzedawaniu swoich sukien ślubnych w najbardziej prestiżowym salonie na świecie — nowojorskim Kleinfeldzie.

Choć jeden z zamożnych ojców klientek umówił ją na spotkanie z właścicielami, stwierdzili oni, że kreacje Pniny są zbyt… seksowne na rynek amerykański.

Jednak Tornai nie chciała się poddawać. Kiedy wysłała swoją kolejną kolekcję do salonu, okazało się, że niemal wszystkie suknie z katalogu wyprzedały się w 2 tygodnie. Należy przyznać, że każdy kolejny etap jej kariery rozpoczynał się w zaskakujący sposób.

W końcu niedługo potem Pnina Tornai stała się
główną projektantką Kleinfelda!

Pnina Tornai i jej suknie

Pnina Tornai – Say Yes to the… luxury!

Jeśli oglądałyście program Salon sukien ślubnych, wiecie już, że cechą charakterystyczną kreacji Pniny jest wręcz barokowy przepych.

program salon sukien ślubnych

Projektantka nie stroni od zabawy formą, materiałami i zdobieniami.

Panny młode uwielbiają projekty Pniny Tornai za ich oryginalność i bardzo odważny, kobiecy styl. Jej znakiem rozpoznawczym są półprzezroczyste gorsety wyszywane kryształkami Swarovskiego i kamieniami szlachetnymi, podobnie jak bardzo obcisłe suknie o kroju rybki.

Pnina Tornai przyznaje, że jej modowe wyczucie ewoluowało pod wpływem marokańsko-egipskich korzeni. Trudno się zatem dziwić, że największym marzeniem tysięcy panien młodych na całym świecie jest właśnie luksusowa, bogato zdobiona kreacja pochodząca z jej pracowni.

Jeśli dotyczy to także Was, nie martwcie się. Patrząc na historię Pniny, można nabrać wiary w to, że wszystkie nasze pragnienia mogą się ziścić!

Ceny sukien Pniny Tornai

Ceny za suknie ślubne Pniny Tornai sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy dolarów. To jednak wciąż niewiele w porównaniu z najdroższymi kreacjami gwiazd z pierwszych stron gazet…

Jesteście ciekawe ile może kosztować prawdziwa suknia ślubna premium? Koniecznie obejrzyjcie ten odcinek!

Zapisz się do newslettera