10 haseł, których nie powinnaś mówić swojemu partnerowi

10 haseł, których nie powinnaś mówić swojemu partnerowi 95434

Nawet najlepiej zgranym duetom zdarzają się wpadki. Zwłaszcza te słowne. Kiedy to chcemy powiedzieć jedno, a mówimy drugie. Albo kiedy w ogóle powinniśmy coś przemilczeć, a jednak niepostrzeżenie wymyka nam się to z ust. Często odpowiedzialność za to ponoszą emocje wywołane temperaturą wrzenia w danej sytuacji. Warto więc, pracując nad relacją, skupić się również na formie wyrażania własnych uczuć, umiejętności opanowania oraz właściwym sposobie formułowania opinii. O tym, że warto ze sobą rozmawiać wiedzą nawet dzieci, ale czy dorośli zawsze rozumieją, jak prawidłowo należy to robić?

Słowa, które ranią…

Są takie zdania, które jak tylko zabrzmią, wprawią nas w zły nastrój, smucą albo wyprowadzają z równowagi. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. I wbrew pozorom nie są to wyszukane treści, a raczej zwykłe frazesy, po które sięgamy, kiedy chcemy dać ujście emocjom i okazać niezadowolenie. Pozornie idealne podczas kłótni w cztery oczy, ale i bezkonkurencyjne jako zakończenie sms’owej wojny.

janachowska.pl
  • Jakich haseł mężczyźni woleliby nie słyszeć bez przerwy od swoich ukochanych?
  • Które zdania najbardziej irytują męskie uszy?
  • Czego lepiej nie mówić partnerowi, żeby potem nie trzeba było przepraszać? Poniżej krótka lista, TOP 10 zakazanych zdań. Potraktujcie je, jak ciekawostkę, ponieważ są to przykłady podane przez zupełnie różnych dziesięciu mężczyzn z grupy. Startujemy

Jesteś taki sam, jak Twój ojciec

Tak sformułowana opinia z automatu trafić powinna na listę surowo zakazanych. Dlaczego? Bo już z założenia brzmi negatywnie. Niczego nie wnosi, nie wyjaśnia i nie wskazuje! Przecież nie ponosimy odpowiedzialności za to, jakimi ludźmi są, czy też byli nasi rodzice. Przywoływanie ich wad, a co gorsza usilne doszukiwanie się podobieństw między rodzicami naszego partnera, a nim samym, to działanie niesprawiedliwe i wysoko krzywdzące.

Twój wybranek przedstawiając Ci swoich rodziców oraz szczerze opowiadając o swoim dzieciństwie, udowodnił, że darzy Cię zaufaniem. Wytykaniem mu błędów w oparciu o zachowanie ojca, możesz spowodować, że nie zechce więcej z Tobą o tym rozmawiać. Nie licz także, iż takim zdaniem wywołasz w nim chęć do wprowadzenia zmian w swoim zachowaniu, choćby rzeczywiście były one potrzebne.  

concept store

Mogłeś mnie posłuchać, ale Ty zawsze musisz być najmądrzejszy

Innymi słowy: A nie mówiłam? To takie hasło, które ponownie powtórzone wyprowadziłoby z równowagi chyba nawet największą oazę spokoju.

„Mam wrażenie, że to takie okazanie wyższości kobiety nad jej partnerem, bo ten śmiał popełnić jakiś błąd. A gdzie ta cała wspaniałomyślna zdolność wybaczania? Czyżby śpiewka o tym, że w związku należy się wspierać, i że myli się tylko ten, kto nic nie robi, była tylko śpiewką?”

Tomek, Gdańsk

Zatem, jeżeli nawet Twój facet się mylił, a Ty miałaś rację i koniecznie musisz to zaakcentować (chociaż zakładam, że on już to wie :)) Nie formułuj zdań krytykujących z pretensją w roli głównej. Spróbuj w innym sposób, np.: Mogliśmy zrobić inaczej albo Następnym razem, musimy wziąć pod uwagę wszystkie ewentualności. Wszystko będzie lepsze, aniżeli słowne kopanie leżącego i okazywanie wyższości racji – to na pewno nie wpłynie na poprawę sytuacji.

Jak to nie potrafisz tego zrobić?!

A Ty Kochana potrafisz wszystko? Tak myślałam. Na szczęście żyjemy w takim świecie, w którym dostęp do informacji na niemal prawie każdy temat jest na wyciągnięcie ręki. Odrobina szczerych chęci i zamiast zarzutu, po możecie wspólnie pochylić się nad instrukcją działania.

Pewnie widziałyście memy, na których zakochani zaczynają razem składać szafkę, po czym okazuje się, że każde ma swoje racje. W efekcie obrzucają się inwektywami, któreś z nich rzuca narzędziami o podłogę i wychodzi. Ustalmy mimo to, że da się zrobić coś razem, nie kończąc wojną na polu działania. 🙂

Jeśli jednak okaże się, że to nie dla Was, sięgnijcie po wsparcie z zewnątrz i sprowadźcie fachowca. Tyle. Po temacie. Zakładanie, że „prawdziwy” mężczyzna to taki, który potrafi zrobić wszystko, naprawdę powinno wyginąć razem z dinozaurami.

Wybieraj – ja, albo koledzy

Jeśli mimo szczerych chęci nie potrafisz zaaklimatyzować się w towarzystwie znajomych swojego partnera, postaraj się po prostu unikać ich towarzystwa. Przyznaj szczerze, że nie odnajdujesz się w tym gronie i z tego powodu, wolisz się odrobinę wycofać. To nie przestępstwo, jeśli partnerzy mają oddzielne kręgi znajomych.

Odradzamy natomiast krytykowanie i głośne wygłaszanie negatywnych poglądów na temat przyjaciół drugiej strony. Skoro Twój wybranek czuje się częścią tamtej grupy, to znaczy, że jest mu wśród nich po prostu dobrze. Tym bardziej nie na miejscu jest stawianie ultimatum: ja, albo koledzy. Ograniczanie partnerowi prawa do życia towarzyskiego jeszcze dla żadnej pary nie skończyło się dobrze.

mężczyźni na piwie
fot.canva

Na pewno Cię na to stać?

Mężczyzna, któremu zależy na partnerce, będzie chciał sprawić jej przyjemność, czy to w postaci komplementu, czułego gestu, czy na przykład prezentu. Dojrzały facet, to facet świadomy, który potrafi słuchać i wyciągać wnioski. On wie, że kobieta oczekuje od niego takiego ruchu, nawet jeśli nie zawsze mówi o tym wprost. W przeciwnym razie czuje się pominięta.

Kiedy zatem jesteś tą szczęściarą i Twój partner, właśnie zdecydował się podarować Ci prezent to, zamiast przykrego pytania typu: Na pewno Cię na to stać? Uśmiechnij się, podziękuj i spraw swoją radością, że i jemu będzie miło. Niech czuje, że było warto. Doceń jakiego mężczyznę masz u swojego boku. I daruj sobie pytania, które zamiast odpowiedzi wprawią go w zakłopotanie lub co gorsza, sprawią przykrość.

Słowa, które ranią: A nie możesz się domyślić?

Gdyby był duchem świętym, to może by się domyślił… Wybaczcie,  być może niestosowne porównanie, ale akurat to magiczne hasło jest najbardziej znanym i jednocześnie chyba najbardziej irytującym, jakie możesz skierować do swojego partnera.

Umówmy się – Twój mężczyzna nie musi znać każdej Twojej myśli. Jeśli chcesz uniknąć zdenerwowania, błędnej interpretacji Twojej woli, to zamiast częstować go takimi pytaniami, naucz się jasno komunikować, czego oczekujesz. Obojgu Wam oszczędzisz tym zdrowia i nerwów i niepotrzebnych kłótni.

kobieta w łóżku spogląda na mężczyznę
fot.pixabay.com

Obojętnie, sam zdecyduj

Kiedy mężczyzna proponuje Ci, np. kilka możliwości na wspólne spędzenie czasu i pozostawia wybór, nie ignoruj jego starań. Używanie zwrotu: Obojętnie, sam zdecyduj – może zostać odebrane przez partnera, jak lekceważące. My także, kiedy słyszymy hasło: obojętnie – to raczej z automatu myślimy, że drugiej stronie nie zależy, nie interesuje jej to lub w ogóle nie ma na coś ochoty. Gdy taka sytuacja powtarza się zbyt często, przestajemy składać propozycje. Czy do takiej frustracji i zniechęcenia chcesz doprowadzić własnego partnera?

Tylko tak mówisz. Wiem, że jestem za gruba

Każda kobieta potrzebuje czasem usłyszeć coś miłego pod swoim adresem. To taka naturalnie bytująca w nas potrzeba. Myślę, że najbardziej podatną na komplement jest strefa wyglądu zewnętrznego, ponieważ również na niej skupiamy najwięcej swojej, codziennej uwagi i ją najczęściej poddajemy krytyce. Chyba nie znam kobiety, która uwielbiałaby w sobie absolutnie wszystko. Mimo to, podważanie wiarygodności opinii partnera względem Twojego ciała, nie jest zagraniem fair play.

Negując to co mówi o Tobie, Twój chłopak, narzeczony czy mąż, dajesz dowód na to, że nie do końca mu wierzysz. Przy okazji obrażasz też jego poczucie gustu. W końcu jemu się podobasz i to Ciebie właśnie wybrał. Skoro mówi, że nie jesteś „za gruba”, tzn., że tak właśnie uważa. Jeśli mimo to sądzisz, że powinnaś popracować nad ciałem, zmienić styl, cokolwiek – zrób to, ale szanuj przy tym zdanie osoby, którą kochasz.

Moja przyjaciółka ma tajemnicę …

Zdradzając partnerowi, to co ktoś z Twoich przyjaciół powierzył Ci w sekrecie, jest nie tylko przejawem nielojalności względem tej osoby, ale również dobrym powodem do tego, żeby zastanowić się nad tym, czy można Ci ufać. Z drugiej strony takim zachowaniem dajesz partnerowi możliwość wyrobienia sobie zdania o kimś, na podstawie jednej historii. Co, jeśli przez to nie polubi osoby, która dla Ciebie jest ważna i zacznie podważać sens utrzymywania takiej relacji?

para pisząca na telefonach
fot.pixabay.com

A wiesz, że mój były …

Umówmy się – czego byś nie dopowiedziała, zachwalając swojego ex, nigdy nie będzie to na miejscu. Porównywanie się do innych osób, to najgorsze co możemy sobie zrobić. Każdy taki ruch, każda myśl – osłabiają nasze poczucie własnej wartości. Kiedy takie porównania padają z ust ukochanej osoby, ich niekorzystne działanie przybiera na sile. Rani, ale i może spowodować trwałe kompleksy. Zanim zatem przywołasz kolejne zalety swojego byłego partnera, przypomnij sobie, dlaczego stał się byłym. Nikt nie może kazać Ci wyprzeć z pamięci dobrych wspomnień, ale niekoniecznie Twój partner może chcieć być ich powiernikiem. Tu świetnie sprawdza się zasada wejścia w czyjeś buty. Bowiem dobrze jest postawić się na miejscu innej osoby i pomyśleć, jak ja czułabym się w takiej sytuacji.

  Wszystkie wymienione hasła, to przykłady, które zna większość z nas, być może nawet z własnego podwórka. Podejmując ten temat nie mieliśmy zamiaru nikogo umoralniać w żaden sposób, ale zachęcić do spojrzenia na niego z boku, z pewnym dystansem, a nawet przymrużeniem oka. Byłoby wspaniale, gdy byśmy nauczyły się, jak właściwie komunikować pewne rzeczy tak, żeby nasi partnerzy nie poczuli się urażeni i jednocześnie rozumieli, co chcemy powiedzieć. Czy w końcu nie to, jest najczęstszą przyczyną domowych batalii damsko-męskich? 🙂

Rekomendowane artykuły